Podsumowanie pielęgnacji cery // drugi kwartał 2015

Lipiec rozpoczął się upałem, w Poznaniu nareszcie czuć lato w pełni. I chociaż siedzę zasypana kartonami, które muszę rozpakować jestem bardzo zadowolona. Cisza, spokój i swoboda :) Nim jednak w pełni zatracę się w kolejnym miesiącu i co lepsze błogim lenistwie, chciałabym podsumować ostatni kwartał w mojej codziennej pielęgnacji cery :) 

Poranek u mnie jak zawsze obywa się bez użycia wody, czyli bez oczyszczania żelem, pianką; niczym co musiałabym zmywać. W pierwszej kolejności używam toniku: Filomed do suchej skóry z lukrecją. Tak się z nim polubiłam, że to moje drugie opakowanie, a naprawdę rzadko mi się to zdarza (pełną recenzję znajdziecie tutaj). Następnie spryskuje twarz wodą termalną od dawna stawiam na Uriage i na mokrą skórę nakładam krem pod oczy Korres Wild Rose, krem ten jest dość przeciętny, a porównując z kremem do twarzy tej firmy zupełnie nijaki. Czas na krem. Od ostatniej aktualizacji zmieniłam w porannej pielęgnacji właśnie  wyłącznie krem do twarzy, gdyż poprzedni się skończył, postawiłam na Avene Antirougeurs Jour. To dobry wybór, krem ładnie chroni skórę naczynkową, delikatnie koi;  nie daje natychmiastowych efektów, ale jest naprawdę godny polecenia. Dodatkowym plusem jest SPF 20, latem każdy filtr jest mile widziany (ja na ten krem nakłam podkład z takim samym filtrem, a gdy wiem, że będę bardzo wystawiać się na słońce nakłam jeszcze filtr z LRP). 

Wieczorem moja pielęgnacja wcale nie jest bardziej skomplikowana. Zaczynam od zmycia makijażu płynem micelarnym z Garnier, który też widzieliscie u mnie wiele razy. Zostało mi go jeszcze na jakieś dwa tygodnie używania, a w zapasie czeka niebieski z serii Czysta Skóra, także kolejnym razem pokaże Wam na pewno coś innego. Ta wersja spisuje sie u mnie bardzo dobrze :) (recenzja także jest już na blogu). Do oczyszczania cery i zmycia pozostałości makijażu przez całe ostatnie trzy miesiące używałam pasty Ziaja Liście Manuka, produkt ten podbił moje serce, cera jest po nim dokładnie oczyszczona i maksymalnie wygładzona. Nie powoduje żadnych przykrych skutków. By wzmocnić walkę z moimi rozszerzonymi porami w kwietniu wróciłam do toniku Ziaja również z serii Liśie manuka. On niestety zrobił mi krzywdę jakiś czas temu i nie mogę go używać przez dłuższy czas.  Używałam go w listopadzie i grudniu ubiegłego roku, jednak bardzo wysuszył mi skórę używany codziennie. Jednak by wykończyć buteleczkę używałam go w kwietniu na zmianę z Tonikiem Filomed, gdy skończyłam Ziaję, Filomedu używałam od maja codziennie.  Miałam też krótki epizod z tonikiem Liście Zielonej Oliwki również Ziaji, ale także nie wyszło mi to na dobre (więcej o tym toniku znajdziecie tutaj). Pod oczy używam kremu z Biodermy Sensibio Eye, który kupiłam podczas promocji w SP; nie spodziewałam się zbyt wiele, jednak krem okazał się bardzo łagodny i dobrze nawilżający :) Nie wpływa jednak na worki, czy cienie pod oczami. Należy za to do niewielkiej grupy, kremów, które mnie nie podrażniają.  Do wieczornego nawilżenia używam kremu Clarins Dyily Energizer Cream, jest to krem na dzień i faktycznie ma świetną lekką konsystencje (a dostępny jest także w wersji żelowej, która jest jeszcze delikatniejsza) i idealnie się wchłania. Pod makijażem spisuje się świetnie, nie ma jednak SPF, więc zostawiłam sobie go na noc. Krem ma nawilżać i to robi, jest delikatny w użyciu, zostawia ładna gładka cerę; nie ma waczyć z niedoskonałościami itp. To zwykły nawilżający krem z witamina C, który ma dodawać skórze ładnego koloru (energii) - u mnie sprawdza się idealnie, jedyny minus to mała wydajność, choć nie nakładam go zbyt wiele. 

Do całego zestawu raz w tygodniu używam maski nawilżającej, raz oczyszczającej, plastrów na nos oraz peelingu enzymatycznego :) Jest to kilka produktów kilku marek, więc myślę, że post o dodatkowej pielęgnacji mojej cery, w końcu też znajdzie się na blogu. A jak wygląda wasza pielęgnacja? Co polecacie, co odradzacie? I jakie macie zdanie o kosmetykach, których teraz używałam? 
pozdrawiam Karolina WeeMini!

 ↓↓ OBSERWUJ BLOGA, JEŚLI CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO Z POSTAMI ↓↓

Komentarze

  1. Szkoda, że nie zachwycił Cię krem pod oczy Korres- u mnie zawsze jest niezawodny! :)

    Moja pielęgnacja jest strasznie prosta, używam brytyjskich kosmetyków Superdrug Naturally Radiant z kwasami AHA (baaardzo niewielkie zawartości, więc krzywdy nie robią używane nawet w lecie).
    Ale ostatnio upały tak mi dokuczają, że odstawiam kosmetyki na bok i się radośnie zaniedbuję, powoli umierając z przegrzania :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Micel Garnier doskonały, chyba nawet bezkonkurencyjny pod względem działania i ceny :)
    Nigdy nie używałam wody termalnej - musze spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ostatnio bardzo polubiłam micel od Garniera ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię ten tonik nawilżający z Fitomedu i pastę ziaja ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pastę Ziai uwielbiam :) Właśnie kupiłam kolejne opakowanie. A ja polecam w wieczornej pielęgnacji olejek Alterry z granatem. Fajnie nawilża skórę, pięknie pachnie, nie zapycha (przynajmniej mnie) i zdecydowanie poprawia wygląd cery :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam ostatnio chęć na ten krem pod oczy Korres, ale w końcu zdecydowałam się na Aubrey Organics. Z tego, co piszesz, dobrze zrobiłam. Jestem zadowolona z tego kremu, a Korres mógłby nie być tak dobry, jeśli dla Ciebie nie jest.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pasta z Ziaji i mnie zachwyciła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie krem pod oczy z Korres niestety też nie do końca dawał radę, zdecydowanie efektów nie widziałam po nim:(

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie tonik Ziaji Liście manuka się nie spisał, podobnie jak krem Clarins. Garniera płyn w końcu kupiłam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie polubiłam się z tą pastą z Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie jestem w stanie rano funkcjonować bez tradycyjnego umycia twarzy wodą :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja uwielbiam produkty ziaja! Odświeżające i zdrowe! :) melodylaniella.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Wymeczylas tonik z Ziaji? Jestem pod wrazeniem :D

    Pozdrawiam
    http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzę tu parę kosmetyków, które znam i lubię. Pasta z Ziaji jest super a co do wody Uriage to jest super na lato.

    OdpowiedzUsuń
  15. Z wielką przyjemnością sięgam po ten tonik z Fitomed ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz