Tonik to taki cichy bohater pielęgnacji, gdyż trudno zauważyć jego samodzielne działanie w natłoku innych kosmetyków. Dobry produkt po prostu jest "niewidoczny" i robi co ma robić, współgrając z innymi etapami pielęgnacji. Efekty zauważalne są najczęściej gdy mając dobry produkt zmienimy go na gorszy i odwrotnie. Dziś recenzja Toniku Nawilżającego Ziołowego Do Cery Suchej i wrażliwej "Gładka Lukrecja" od Filomed.
Zadaniem tego toniku jest przede wszystkim nawilżenie cery i tak jak wspomniałam używany z innymi nawilżaczami uzupełniając się wzajemnie tonik ten spełnia swoje zadanie :) Nie ma zbędnych fajerwerków, ale taka rola toników.
Produkt jest wyjątkowo łagodny, nie podrażnia, nie uczula - czyli nie ma się do czego przyczepić. Jeśli boicie się zapychania to także nie ma miejsca w jego wypadku. Cera po użyciu jest lekko lepka, ale uczucie szybko znika, a tonik dobrze się wchłania. Daje uczucie odświeżenia, a nie dogłębnego oczyszczenia. I najważniejsze brak efektu ściągniętej skóry, a nawet łagodzi to uczucie po silnych maskach oczyszczających.
Skład produktu bez zarzutu, generalnie pod tym względem trudno się do czegoś przyczepić jeśli chodzi o produkty z Filomed, Jest to produkt ziołowy i producent ostrzega o możliwym wytraceniu osadu, mi przez ponad 4 miesiące, do wykończenia opakowania nic takiego się nie przydarzyło. Zapach jest bardzo naturalny, ale temu nie można się dziwić, jest intensywny, może być drażniący nos; ja zamiast się przyzwyczaić z dłuższym czasem używania, stawałam się nim zmęczona.
Opakowanie przeciętne z miękkiego, przejrzystego plastiku; dość estetyczne. Zamkniecie zaskakująco solidne, a otwór mały, wysunięty nie sprawiał problemów przy aplikacji. Cena w porównaniu z działaniem, bardzo atrakcyjna; ja za tonik w aptece zapłaciłam 12 zł, wiem, że w wielu eko sklepach dziewczyny kupują nawet za 10 :) Do tego wszystkiego jest niesamowicie wydajny, mój używałam ponad 4 miesiące rano i wieczorem, nalewany na duży płatek kosmetyczny, dość obwicie.
Bardzo fajny produkt, dobry w działaniu cenie. Jestem nim zauroczona i chętnie kiedyś znów po niego sięgnę. Trudno o równie dobry w tej cenie, chyba, że inny marki Filomed. Wykańczam jeszcze Zieloną Oliwkę od Ziai, ale już ostrze zęby na kolejny produkt tej marki, tym razem postawie na Wodę Różaną.
Zadaniem tego toniku jest przede wszystkim nawilżenie cery i tak jak wspomniałam używany z innymi nawilżaczami uzupełniając się wzajemnie tonik ten spełnia swoje zadanie :) Nie ma zbędnych fajerwerków, ale taka rola toników.
Produkt jest wyjątkowo łagodny, nie podrażnia, nie uczula - czyli nie ma się do czego przyczepić. Jeśli boicie się zapychania to także nie ma miejsca w jego wypadku. Cera po użyciu jest lekko lepka, ale uczucie szybko znika, a tonik dobrze się wchłania. Daje uczucie odświeżenia, a nie dogłębnego oczyszczenia. I najważniejsze brak efektu ściągniętej skóry, a nawet łagodzi to uczucie po silnych maskach oczyszczających.
Skład produktu bez zarzutu, generalnie pod tym względem trudno się do czegoś przyczepić jeśli chodzi o produkty z Filomed, Jest to produkt ziołowy i producent ostrzega o możliwym wytraceniu osadu, mi przez ponad 4 miesiące, do wykończenia opakowania nic takiego się nie przydarzyło. Zapach jest bardzo naturalny, ale temu nie można się dziwić, jest intensywny, może być drażniący nos; ja zamiast się przyzwyczaić z dłuższym czasem używania, stawałam się nim zmęczona.
Opakowanie przeciętne z miękkiego, przejrzystego plastiku; dość estetyczne. Zamkniecie zaskakująco solidne, a otwór mały, wysunięty nie sprawiał problemów przy aplikacji. Cena w porównaniu z działaniem, bardzo atrakcyjna; ja za tonik w aptece zapłaciłam 12 zł, wiem, że w wielu eko sklepach dziewczyny kupują nawet za 10 :) Do tego wszystkiego jest niesamowicie wydajny, mój używałam ponad 4 miesiące rano i wieczorem, nalewany na duży płatek kosmetyczny, dość obwicie.
Bardzo fajny produkt, dobry w działaniu cenie. Jestem nim zauroczona i chętnie kiedyś znów po niego sięgnę. Trudno o równie dobry w tej cenie, chyba, że inny marki Filomed. Wykańczam jeszcze Zieloną Oliwkę od Ziai, ale już ostrze zęby na kolejny produkt tej marki, tym razem postawie na Wodę Różaną.
Fajnie, że tonik Ci się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńNiby nie dla mojej mieszanej cery,ale latem lubię sięgać po produkty,które odświeżają i nawilżają mocniej.
OdpowiedzUsuń