W tym miesiącu kupowałam wszystko zamiast kosmetyków ;p A mimo to i tak mam o czym zrobić post :) Już sama nie wiem czy to zabawne, czy też nie :) W pomiędzy czasie czyli od lipcowego haula do tego wpisu o tej samej tematyce, pojawiły się posty o konkretnych zakupach z konkretnych sklepów, o czym wspomnę tylko dla przypomnienia :)
I tak pierwsza "przypominajka", czyli maska z JOICO i ampułki INEBREYA. Generalnie w sierpniu kupiłam sporo produktów do włosów (o czym za chwilę sami się przekonacie), bo jak wiecie ciągle szukam idealnego rozwiązania na gładkie i zdrowe włosy i wydaje mi się, że je znalazłam, ale bez uprzedzania faktów :) O zakupach ze strony hairstore.pl zrobiłam osobny post, który znajdziecie <tutaj>, kupiłam jednak jeszcze kilka innych rzeczy w drogerii i mam nadzieję, że także Was zainteresują :)
L’Oreal Paris, Elseve Magiczna Moc Olejków, Kremowa odżywka
Tę odżywkę kupiłam, bo na KWC widnieje jako najlepsza w swojej kategorii, z racji, że w ten sam sposób odkryłam Ultra Doux Garnier i Dove Intense Repair, musiałam ją sprawdzić na sobie i niestety lekko się zawiodłam. Z racji, że wspomniane odżywki również odkryłam w ten sposób i byłam bardzo zadowolona i tu spodziewałam się uwaga nie odżywienia, a idealnego wygładzenia i blasku; a efekt ten trudno mi z nią osiągnąć, przy 5-10 minutach na włosach, są one po jej użyciu wciąż porowate i puszące się, efekt zadowalający, ale przy tym i niesamowite obciążenie (choć nałożyłam je od połowy długości włosa) uzyskałam po 40 minutach! Trochę to długo, jak na zwykłą odżywkę prawda? Myślę, że może sprawdzić się przy lżejszych i cieńszych włosach, z moimi sobie nie poradziła. Trudno.
cena ok 13zł/200ml
Garnier Fructis, Goodbye Damage Serum (Serum na rozdwojone końcówki)
Właściwie to chciałam sięgnąć po inny olejek z Fructise te z serii "Cudowne oleje", ale jakoś tak znów sięgnęłam po ten, miałam go już i choć pisałyście, że u Was zdążało się, że wysuszał końcówki i że nie scalał, czego i nie robi u mnie, ale i nie an to liczę, bo nie oszukujmy się nic oprócz ścięcia, lub kreatyny podawanej podczas zabiegu tego nie sprawi, to dociąża on moje włosy, przez co stają się gładsze i jeśli zależy Wam tak jak mnie an tym to mogę go Wam polecić.
cena ok 16zł/50ml
Dove, Hair Therapy, Intensive Repair
Oto i moje odkrycie tego miesiąca! Odżywka w sprayu, choć myślałam, że są zbędne i są chwytem marketingowym, to ta faktycznie wygładza włosy i sprawia, że są bardzo miękkie, a do tego świetnie pachnie!
cena ok 17żł/200ml
Biosilk Hydrating Therapy Maracuja Oil
Na wyjazd do Krakowa potrzebowałam czegoś o małej pojemności z pomocą przyszedł Biosilk znaleziony w Biedronce. Użyłam go kilka razy podczas wyjazdu i nie zauważyłam, żadnej zmiany jeśli chodzi o moje włosy, używam go teraz łącznie z Fructisem; bardzo ciężko mi napisać o nim coś więcej, liczę, ze jeszcze się odsłoni i może wtedy dam Wam znać.
Z pielęgnacji zaopatrzyłam się w rosyjskie kosmetyki i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona i nastawiona na to by przetestować ich więcej, bo po tym co mam widzę, ze są godne polecenia oraz bardzo tanie. Wszystko szerzej opisałam w osobnym poście z zakupami tylko i wyłącznie z tego sklepu, jeśli nie widzieliście zapraszam po więcej <tutaj>.
naklejki wodne z allegro
Jeśli śledzicie mnie na portalach społecznościowych wiecie, ze sama przedłużam sobie paznokcie i sama również nakładam hybrydy, by trochę urozmaicić swój manicure, a także dać większe pole do popisu, kupiłam na allegro naklejki wodne, wszystko relacjonowałam na snapie i jak się okazało jest to całkiem proste :) Nosiłam je prawie 3 tygodnie, jutro planuje zmienić je ze względu na odrost, jakość naklejek bez zarzutu :)
Paleta i cienie KIKO
Jedyne kosmetyki kolorowe, które kupiłam w tym miesiącu, cienie są świetnej jakości, kupiłam je w promocyjnej cenie, co jeszcze bardziej podsyca zadowolenie. Więcej na ich temat przeczytacie w osobnej notce <tutaj>.
W przyszłym miesiącu również mam zamiar kupować wszystko oprócz kosmetyków, a pewnie i tak się tu spotkacie z podsumowaniem zakupów, jak z reszta co miesiąc :) Pozostaje mi życzyć sobie i przede wszystkim Wam owocnych zakupów i zadowolenia ze wszystkiego, a głównie z kosmetyków!
pozdrawiam Karolina-WeeMini
↓↓ OBSERWUJ BLOGA, JEŚLI CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO Z POSTAMI ↓↓
Nic z tego nie miałam, ale muszę też kiedyś przetestować kosmetyki rosyjskie do włosów :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem w wiecznej fazie poszukiwania czegoś idealnego do moich włosów :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na recenzje i opis mojej pielęgnacji włosów ;-)
http://k24-7.blogspot.com
Muszę spróbować tę odżywkę z Dove. Szukałam czegoś takiego, więc myślę, że może być ona odpowiednia ;)
OdpowiedzUsuńhttp://skupwydarzen.blogspot.com
Bardzo miłe są te nowości :) Ciekawią mnie rosyjskie kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńŁadne, subtelne cienie ;)
OdpowiedzUsuńsuper rzeczy:)
OdpowiedzUsuńCienie kiko bardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńTe cienie z kiko kuszą mnie już od dawna, ale szkoda, że u mnie nie ma ich stacjonarnie :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, minimalnia.blogspot.com :-)
ale cudowności, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńŚliczne cienie na co dzień!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
Tę odżywkę z Dove muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam cienie Kiko, i chce jak najszybciej wykończyć to co mam z Inglota i powiększyć swoją kolekcję Kikową :)
OdpowiedzUsuńserum z garniera miałam i jest świetny :) Ciekawa jestem odżywki z Dove ;)
OdpowiedzUsuńAle cudowności widzę <3
OdpowiedzUsuńWszystko mnie zaciekawiło.
OdpowiedzUsuńCiekawa rzeczy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na denko sierpniowe!
muszę w końcu wypróbować te rosyjskie kosmetyki, bo dużo o nich dobrego słyszałam :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania :) kuszą mnie kosmetyki rosyjskie i naklejki wodne :)
OdpowiedzUsuń