WIBO #WIBOMOOD Transparentny Puder Utrwalający

Czasem mam wrażenie, że używałam tak wielu kosmetyków, że nic mnie już nie zaskoczy, a potem nagle wpada mi w ręce, coś co znów zmienia wszystko. Tak dokładnie zaczyna się prawie każda historia, odkrycia nowego świetnego kosmetyku. Dziś opowiem Wam o jednej z nich! Od początku kwietnia używam transparentnego pudru utrwalającego #WIBOMOOD, który dla mnie dorównał (a może nawet przebił) niedościgniony aż dotąd ideał, czyli puder LAURY MARCIE TRANSLUCENT, a jest 8 razy tańszy. Brzmi dobrze? Przeczytajcie proszę, co dokładnie aż tak go wyróżnia. 

OPIS PRODUCENTA
Puder sypki WIBOmood idealny do techniki bakingu. Jego formuła doskonale kamufluje niedoskonałości cery, delikatnie odbija światło przez co perfekcyjnie sprawdzi się przy konturowaniu twarzy. Zostawia na skórze aksamitne wykończenie. Kolorystyka pudru jest uniwersalna, adoptuje się bowiem na każdym kolorze skóry, wtapiając się w nią wygładzając i utrwalając makijaż. Delikatny i subtelny zapach to jeden z wielu atutów pudru.

OPAKOWANIE I ZAPACH

Puder pachnie intensywnie, słodko i dusząco, dla mnie to zapach lodów śmietankowych, choć wiele osób czując go u mnie mówi, że to wanilia. Zapach się utrzymuje, na tyle długo, że bliscy podczas świątecznych życzeń wyczuwali go w godzinę po aplikacji! Myślę, że dla niektórych to może być wadą, ale dla innych i zaletą. Opakowanie jest bardzo solidne, gruby podwójny plastik, dobrze zabezpiecza produkt; jednak wieczko łatwo krzywo zakręcić, przez co później trudno otworzyć puder, szczególnie uciążliwe jest to, gdy bardzo się śpieszymy. Puder ma dodatkowe plastikowe zabezpieczenie sitka, które jest oryginalne, bo nieplastikowe a materiałowe i bardzo elastyczne.
KONSYSTENCJA, KOLOR I WYDAJNOŚĆ
Puder jest bardzo drobno zmielony, puszysty i tak naprawdę bardzo lekki, jak na puder do utrwalania. Ma żółty odcień, który jednak nie rozjaśnia znacząco twarzy i dobre neutralizuje niedoskonałości. Jeśli chodzi o wydajność, to używam pudru od 3 tygodni i trudno mi powiedzieć, kiedy go skończę. Widzę jednak różnicę w ilości użytej go, a pudru Translucent (do którego go porównuje), oba nakładam gąbką i jak laury zwykle nabierałam 3 razy, tak tego wystarczają mi 2 nabrania; ale sądzę, że to kwestia dość indywidualna. 

DZIAŁANIE
Puder utrwala i matuje, jednak nie odbiera skórze basku i nie przesusza jej, a co najistotniejsze jest trwały. Producent sugeruje, by używać go do bakingu, i tak puder również działa: okolice, na której zastosuje tę metodę są rozjaśnione i silnie utrwalone. Jednak ja aplikuje go na cała twarz gąbką, dosyć cienką warstwą i moim zdaniem tak sprawdza się jeszcze lepiej, cera (jak napisałam na początku) jest wygładzona (daje ten potocznie nazywany efekt photoshopa), przy czym nie jest on sztuczny, a buzia nie traci swoich kształtów i nie wydaje się po nim płaska. Najistotniejsza jest jednak trwałość oraz to, że puder tak samo współgra z każdym podkładem, jaki posiadam. 

CENA I DOSTĘPNOŚĆ
Za 14 gramowe opakowanie w regularnej cenie zapłacimy niespełna 30zł, teoretycznie puder dostępny jest w Rossmannach i w oficjalny sklepie internetowym WIBO, jednak w obecnej chwili przez duże zainteresowanie, puder jest wszędzie wykupiony. Prawdopodobnie są to czasowe utrudnienia. 
PODSUMOWANIE
Świetny puder, zaskakujący szczególnie, bo to produkt drogeryjny. Cena, ilość i jakość są wyjątkowe i konkurencyjne. Trwałość i działanie, mnie zachwyciły od pierwszego użycia. Oczywiście obecnie ograniczona dostępność, jest trochę kłopotliwa, ale sądzę, że szybko się to wyrówna. Zastanawia mnie wyłącznie, czy jest to edycja limitowana? Gdyż puder ten pochodzi z wiosennej kolekcji WIBO, a jak wiadomo one są czasowe. 

Jestem ciekawa, czy udało się Wam go kupić i czy jesteście nim zainteresowane? Jakich pudrów szukacie?  I co polecacie z drogerii? A może nie interesują Was marki nisko półkowe? Temat pudrów, jak i podkładów to temat rzeka, chętnie wiec poczytam Waszych typach :) 


Pozdrawiam Karolina!


Komentarze