3 odżywki, które ostatnio uzywałam / recenzja


Każda z nas poszukuje idealnych kosmetyków; dlatego testujemy, próbujemy, wykańczamy i dzielimy się opiniami. Ja skupiam się głównie na poszukiwaniach perfekcyjnego podkłądu, kremu odpowiadającemu mojej cerze i oczywiście produktów do włosów; tych ostatnich mam naprawdę dużo, a swoje zbiory może razy dwa po miedzy mieszkanie w którym mieszkam na co dzień i mój rodzinny dom, w prawdzie mam już ulubione kosmetyki, które często Wam polecam (mowa o marce JOICO, wiecej znajdziecie tutaj), - jednak ciągle korci mnie by sprawdzić coś jeszcze, bo być może ominęło mnie coś wyjątkowego. Dlatego dziś opowiem o swoich doświadczeniach z trzema odżywkami, dwie z nich bez problemu można znaleźć w drogerii ( Pantene Pro-V Intensywna Regeneracja Lekka odżywka w piance ,    ) lub markecie, jedna to produkt fryzjerski ( Inebrya Dry-T ), ale bez problemu dostępny w sieci.  Dwa produkty przeznaczone są do włosów cienkich, jeden bez konkretnego przeznaczenia co do gęstości i grubości włosa; dwa z nich maja regenerować, jeden dodać objętosci i gęstości - jak wypadły? Sprawdźcie sami :)


Odżywka w piance Pantene Pro-V Intensywna Regeneracja jest przeznaczona do cienkich i delikatnych włosów, ma je odżywiać bez obciążania. Jak wiecie moje włosy są zupełna tego przeciwnością, a ja kupiłam piankę prze pomyłkę; jednak włosy po jej użyciu wyglądały całkiem dobrze, nie licząc tego, że odżywka dodała im lekkości, nie dociążała ich tak, jak tego bym potrzebowała. Po za tym były błyszczące i gładsze. Uważam, że dla odpowiednich włosów będzie to całkiem dobra odżywka, która wizualnie na pewno poprawi wygląd włosów, co do regeneracji, jak w przypadku większości produktów nie spodziewam się olśniewających efektów, które można zawdzięczać jednemu produktowi. Konsystencja pianki jest ciekawa, dobrze się rozprowadza i jest całkiem wydajna. O tej odżywce więcej możecie przeczytać w osobnej recenzji, która od pewnego czasu dostępna jest na blogu, znajdziecie ją tutaj.
180ml/14,99zł


Produkt od L'Oreal Elseve z serii Fibralogy, to również kosmetyk dedykowany cienkim włosom, ma on pogrubiać ich strukturę oraz dodawać gęstości, zapytacie po co mi taka odżywka skoro mówię, że moje włosy są takie naturalnie? Jak zawsze z ciekawości, a jakie uzyskałam efekty? Zaskakujące, moje i tak dość grube włosy, stały się po już pierwszym użyciu jakby cięższe, lepiej dociążone, ale nie obciąża. Podczas stosowania miałam wrażenie jakby włosów było jeszcze więcej. Odżywka intensywnie pachnie, dość świeżo, choć perfumowanie - mnie się ten zapach podobał. Konsystencję ma dość gęstą, a wydajność  oceniam przeciętnie, choć naprawdę sporo jej nakładałam (zawsze nakładam bardzo dożo produktu na włosy). Jeśli wiec szukacie czegoś co doda Wam gęstości to gorąco polecam właśnie tę odżywkę. 
200ml/8,99


Trzeci kosmetyk do włosów, który ostatnio na sobie testowałam, to odżywka marki fryzjerskiej Inebrya, seria Dry-T skierowana jest do włosów suchych i zniszczonych, a głównym celem jest ich odpowiednie nawilżenie. Ja wybrałam z powodów ekonomicznych opakowanie litrowe, odżywka ma brązowy kolor, jest dość rzadka i bardzo słodko pachnie. Przez konsystencje i duże opakowanie bez aplikatora produkt często przelewał mi się przez palce, co wpłynęło negatywnie na jego wydajność. Samo działanie nawilżające lub odżywcze jest znikome, miałam już produkty tej marki i w mojej ocenie spisywały się lepiej. Ta odżywka sprawiła, że moje włosy były błyszczące, lejące, ale dość sztywne w dotyku i podkreślała jakby suche końce (były bardziej widoczne), zamiast je nawilżać. Moim zdaniem produkt nie jest wart uwagi, nie wrócę do niego po zużyciu całego opakowania. 
1000ml/ok 26zł

Podsumowując odzywki regenerujące, nie zmieniły moich włosów w rewolucyjny sposób; ale to raczej było do przewidzenia. By włosy były w dobrym stanie potrzeba jest kompleksowa pielęgnacja i raczej jeden produkt niczego nie zmieni. Natomiast odżywka zwiększająca gęstość od Elseve bardzo pozytywnie zaskakuję i będę ja polecać :) 
pozdrawiam Karolina