WISHLISTA 2019 / kosmetyki, ubrania i akcesoria

Witajcie w nowym roku! Tradycyjnie już na blogu pierwszym wpisem jest wishlista na nadchodzące 12 miesięcy. Po przygotowaniu tej przejrzałam ubiegłe lata dla porównania i mam dwa wnioski: po pierwsze na każdej liście mam torebkę, po drugie przeszła mi fascynacja kolorówką i to będzie mój rok pielęgnacji! 

Chciałabym podsumować też ubiegłoroczną listę: na 12 kosmetyków, nie kupiłam ostatecznie 3: Wygładzającego kremu do twarzy Mokosh, Lekkiego olejku do demakijażu Miya i Galaretki do mycia z Nacomi,  mam też 2 rzeczy, które kupiłam, ale nie użyłam i ciągle czekają w szufladzie z zapasami. Spośród pozostałych rzeczy nie kupiłam trencza i bransoletki Messh; która przepisałam z listy z 2017, na 18 i skoro dwa razy jej nie kupiłam; to raczej jednak jej nie chce;p Ostatecznie kupiłam też inne okulary, więc zadanie jest wypełnione w połowie. 

W tym roku lista z kosmetykami była w mojej głowie od dawna, więc wystarczyło ją spisać. Większy problem sprawiło mi stworzenie listy niekosmetycznej, tu przejrzałam wszystkie moje tablice na Pinterescie i  sprawę ułatwiło to, czego nie dostałam na gwiazdkę, a na to liczyłam ;p Zazwyczaj nie marzą mi się niebotycznie drogie rzeczy, na które ciężko sobie pozwolić lub dużej się zbiera, nie istnieje niesamowicie wiele rzeczy, których w tym momencie potrzebuje, lub naprawdę bardzo pragnę, więc naprawdę w tym roku nad tym zestawieniem się głowiłam. Szczególnie że chcę być szczera i w rzucać rzeczy, które naprawdę w tym momencie bardzo bym chciała, oczywiście przez rok wiele się zmienia i potem są inne okulary, lub coś się pomija, ale zawsze wrzucam w listy, to co naprawdę planuje kupić, oto moje "zachcianki" na 2019!


D'ALCHEMY ALL-OVER BLEMISH SOLUTION NK05 Krem regulujący do cery tłustej i mieszanej - Nie będę kłamać w pierwszej kolejności zainteresowałam się marką ze względu na eleganckie i minimalistyczne opakowania, później trochę poczytałam i zainteresowanie wzrosło na tyle, by chcieć spróbować D'ALCHEMY w 2019! A chyba najlepiej poznać można markę sprawdzając jej krem. Stąd też wybór padł właśnie na NK05, który według opisu bardzo pasuje do mojej cery; jest to krem matujący, odblokowujący pory, dodatkowo lekko złuszczający i wygładzający. Brzmi bardzo obiecująco!

COSRX BHA BLACKHEAD POWER CREAM Krem na niedoskonałości z kwasem BHA - Ten krem trafia na listę ze względu na to, że nie udało mi się kupić przez prawie pół roku prawie wszedzie jest wyprzedany, a gdy się pojawia znika nim zdąży się odebrać maila o jego dostępności ;p  Jest naprawdę trudno dostępny, a bardzo chcę go sprawdzić. W internecie nie ma żadnych negatywnych opinii, a to wielka rzadkość, bardzo więc liczę, że w tym roku szczęście mi dopisze i w końcu będę mogła go sprawdzić.

YOUTH THE PEOPLE AGE PREVENTION SUPERFOOD MASK Maseczka wygłądzająco-odżywcza - marka popularna na instagramie, o które składach brzmią bardziej, jak wymyślne smoothie niż kosmetyki. W tej konkretnej maseczce znajduje się jarmuż, szpinak, zielona herbata i spirulina.

COSRX ULTIMATE NOURISHING RICE OVERNIGHT Maseczka ryżowa - Kolejne na tej liście cudo COSRX, czyli całonocna maseczka ryżowa. Ma rozświetlać, nawilżać, odnawiać naskórek i spłycać pierwsze oznaki starzenia. Ze względu na wiele pozytywnych opinii i moją słabość do masek całonocnych to bardzo silna pozycja i chciałabym, aby szybko trafiła w moje ręce.


IT'S SKIN MANGOWHITEPEELING GEL Peeling - Miałam próbkę tego peelingu, więc wiem czego się spodziewać. Nie jest to klasyczny peeling mechaniczny, gdyż nie ma żadnych ziaren, jego konsystencja jest żelowa, a wmasowywany w skórę zmienia ją w delikatną pastę, w  efekcie wygląda jakby złuszczał naskórek, gdyż po "zabiegu" musimy zebrać ze skóry grudki. Jest łagodny  dobry dla skóry wrażliwej, można stosować go nawet codziennie, dla mnie coś fenomenalnego.

BODYBOOM KOFEINOWY ADORATOR Masło do ciała - Jeśli jakimś cudem uda mi się zużyć produkty do ciała, które mam obecnie w szafce w łazience, to będzie to pierwszy produkt, po który sięgnę. Ich peelingi są świetne, wiec jestem bardzo ciekawa masła.

KEVIN MURPHY YOUNG.AGAIN SPRAY Olejek odżywczy i wygładzający do włosów - Po szamponie i odżywce tej marki, mam wielką ochotę na więcej, a dokładnie na dobry olejek wygładzający włosy. Ten zakup jednak muszę dobrze przemyśleć, bo za 100ml trzeba zapłacić ok 140zł, a na kosmetyk tego typu znacznie trudniej mi tyle wydać, niż np. na krem do twarzy.

GLOSSIER & DRUNK ELEPHANT Kosmetyki do pielęgnacji cery - Dwie marki niedostępne w Polsce, które jednak są bardzo popularne wśród "Beauty Guru"i szczycą się świetnymi opiniami. DE jest bardziej w zasięgu ręki, gdyż jest dostępna na Cult Beauty, z Glossier potrzeba więcej kombinacji, gdyż tak naprawdę dostępne są wyłącznie w Usa; liczę, jednak że szybko się to zmieni, gdyż marka bardzo dynamicznie się rozwija.


XIAOMI SMARTBAND MI BAND 2 - Szczerze mówiąc nie brałam pod uwagę marki, a wygląd opaski. Chciałam, aby była mała, prosta i dyskretna, stąd też mój wybór. Chcę czegoś co będzie liczyć kroki, gdyż mam wrażenie, ze w ubiegłym roku bardzo mało się ruszałam i liczę, że opaska trochę, choć mnie zmotywuje. Wiem, że krokomierze są dostępne w telefonach, ale u mnie to zupełnie się nie sprawdza, zupełnie to ignoruję, szukam wiec innego rozwiązania. Dodam też, że są nowsze modele tej opaski, jednak mi najbardziej odpowiada wygląd właśnie tej wersji.

AZURINA BLACK CROC TASSEL ZIP CARDHOLDER - To również bardziej wzór, niż konkretna rzecz, potrzebuję małego portfela na karty, szczególnie na kartę miejską z możliwością, wpięcia w torebkę, aby nie wyciągać za każdym razem portfela w komunikacji miejskiej, z dość oczywistych powodów bezpieczeństwa. Bardzo podoba mi się breloczek i faktura, ale ciągle rozglądam się jeszcze, wiec kto wie na co ostatecznie padnie.

SABRINA PILEWICZ NUORO TOREBKA - Na chwilę obecną mam w swojej szafie same czarne torebki, naprawdę nie mam żadnej w innym kolorze, dlatego chciałabym w tym roku kupić coś jaśniejszego.  Zrobiłam już delikatny rekonesans i zdecydowałam, że będzie to NUORO. Idealnej dla mnie na co dzień średniej wielkości z dwoma paskami, przypomina mi też trochę inny model od Pilewicz, który podobał mi się od lat, czyli Modene, która obecnie jest dostępna już w bardzo ograniczonej ofercie kolorystycznej. Nuoro ma bardziej miękką linię, która obecnie bardziej mi się podoba, sądzę też, że kolor toupe będzie bardzo uniwersalny i dobry jako pierwszy ożywiający szafie.

SWETRY, SWETRY, SWETRY - Z uporem maniaka kupuję swetry w Zarze lub Mango, bo łądne, bo stosunkowo tanie, bo łatwo dostępne, ale niestety zawsze po jednym sezonie wyglądają już na bardzo znoszone. Znów więc nie mam w czym chodzić i muszę zaopatrzyć swoją garderobę. Swetry to moja ulubiona jej część i pewnie dlatego tak szybko je niszczę. W tym roku planuję odpuścić sobie sieciówki i planuje szukać mam nadzieję lepszej jakości wsród polskich producentów.

SZKLANKI! - W marcu miną nam dwa lata "na swoim", a ciągle czegoś nam brakuje, ostatnio najbardziej doskwiera mi brak  kompletu szklanek. Choć wcale nie mamy ich mało, to jest to niezła zbieranina i każda jest inna, a ja wolę jednka dopasowane zestawy. Najbliżej ideału jest model FLIMRA z Ikeii, ale wolałabym coś nie z sieciowej, z drugiej strony tam łatwiej o uzupełnienie w przypadku zbicia, wiec ciągle się rozglądam.

Oto moja lista zakupów na 2019! Koniecznie podzielcie się ze mną swoimi  listami i dajcie znać, czy w ogóle je robicie/lubicie? Jeszcze raz wszystkiego dobrego w 2019 :)

I do usłyszenia, Karolina!

Komentarze