THE MAKE UP DAY
INGLOT |
KOBO |
ZAO |
Pozwólcie, że zacznę omawianie powyższych zdjęć od końca. Najbardziej ucieszył mnie eyeliner ZAO, niestety trafiłam na dość nieciekawy zielony kolor (064), ale to piękne opakowanie i tak mnie kupiło. Produkty Zao są nietestowane na zwierzętach, wegetariańskie i niestety dość drogie; mimo to polecam Wam zapoznać się z ofertą, choćby internetowo, by sprawdzić jak piękne są opakowania ich kosmetyków. W zestawie z KOBO trafiłam na testowany właśnie prze mnie zestaw do konturowania (FACE CONTOUR MIX, którego recenzja i pomysły na konturowanie pokażę Wam w kolejnym tygodniu). Najbardziej przypadł mi matowy błyszczyk (MATTE LIQUID 405), pomimo różowego koloru (ale ciemnego i zgaszonego) wyglądam w nim nie najgorzej, czym jestem zaskoczona; a na ustach daje lekki kolor, ładny matowy efekt i jak na razie nie przesusza ust. Reszty kosmetyków nie testowałam, poczekają na swoją kolej; są to:baza pod cienie, korektor Modeling Illuminator 101, eyeliner Precise Pen. Produkty INGLOT to takie 3 w 2, bo mamy tu rozświetlacz HD Trio Freedom System w kolorze 102, bardzo złocistym odcieniu i pojedynczą paletkę z serii Freedom; to takie 2 w 1; fizyczne trzecim produktem jest mgiełka odświeżająca do twarzy wzbogacona o ekstrakt z ginkgo biloba; którą do tej pory użyłam dwa razy i na razie trudno mi coś o niej powiedzieć, oprócz tego, że ma dość wyrazisty zapach i bardzo dobry atomizer, który tworzy mgłę z bardzo drobnych kropel. Ponadto przywiozłam tony ulotek, kilka próbek i magazyny z pierwszego zdjęcia :)
MOJE ZAKUPY
Odkąd spróbowałam próbki kremu KIEHL'S Ultra Facial Cream, którą dostałam przy zakupie kremu pod oczy, także marki Kiehl's; obsesyjnie chciałam kupić pełnowymiarowe opakowanie. Gdy dowiedziałam się, że pojadę do stolicy na targi; wiedziałam, że obowiązkowo odwiedzę galerię Arkadia, gdzie znajduje się (jak do tej pory) jedyny salon marki w Polsce. Jeszcze nie zaczęłam stosować kremu, gdyż niedawno dopiero zaczęłam nowe opakowanie Korres Almond Blossom, ale już nie mogę się doczekać, bo to co zrobiła próbka z moja cerą, było niesamowite! Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Ponadto kupiłam w prezencie krem mojej mamie, dokładnie produkt pod oczy ROSA ARCTICA EYE i otrzymałam do tego miniaturę kremu do twarzy z tej samej linii; których z racji, że są prezentem jeszcze niedostarczonym nie pokaże :) A do przetestowania dostałam krem pod oczy z linii Midnight Recovery i dwie maski oczyszczającą Rare Farth Deep Pore Cleansing Maks i Ultra Facial Overnight Hydrating.
I to tyle, bez szaleństw i przesady; ciągle staram się trzymać postanowienia o ograniczeniu zakupów i jeśli nie złamałam się na targach, gdzie z każdej strony wyskakiwały kosmetyki, to mogę powiedzieć, że nic mi już nie straszne! Koniecznie dajcie znać, co Was zainteresowało, co miałyście i czy tak jak ja szalejecie na punkcie Kiehl's?
pozdrawiam Karolina!
bardzo fajne nowości ;) w Kobo sama zainwestowałam
OdpowiedzUsuńA co kupiłaś? :)
UsuńW planach mam zapoznanie się z pielęgnacją Kiehl's :) Miłe zakupy :)
OdpowiedzUsuńEyeliner Zao faktycznie ma ciekawe opakowanie ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe nowości ;) Mam ochotę wypróbować to kółko do konturowania Kobo :D
OdpowiedzUsuńsuper rzeczy i ten weekend był niezapomniany
OdpowiedzUsuńFajne nowości :)
OdpowiedzUsuńSzaleć nie szaleję, ale bardzo ciekawi mnie ta marka ; ) Aktualnie testuję krem pod oczy ; )
OdpowiedzUsuńfajne produkty, czekam na recenzję. Muszę się skusić w końcu na coś z Kiehl's ;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wybrać się na takie targi :D może w przyszłym roku się uda :P O produktach Kiehl's słyszałam wiele dobrego ;)
OdpowiedzUsuńNie powiem ciekawe nowości.
OdpowiedzUsuńProdukty z Kobo mnie ciekawią, mam w planach kupić m.in. to kółko do konturowania :)
OdpowiedzUsuńSwietne zakupy :)
OdpowiedzUsuńMuszę się kiedyś w końcu skusić na jakiś produkt marki Kiehl's ;)
OdpowiedzUsuńFajne cudeńka :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości! Jestem ciekawa jak sprawdzi się krem u Twojej mamy. Zainteresowałaś mnie tym kosmetykiem ;)
OdpowiedzUsuńMarzę o kremie pod oczy marki Kiehl's, ale tego również Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie to kółeczko z Kobo :D
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak sprawdza się ten eyeliner. :)
OdpowiedzUsuńpiękne nowinki :)
OdpowiedzUsuńPiękne nowości, zazdro :) muszę się w coś nowego zaopatrzyć :P
OdpowiedzUsuńSuper zdobycze ;)
OdpowiedzUsuńJestem batdzo ciekawa kosmetyków KOBO, jeszcze ich nie używałam. Dziękuję za miłe słowa :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie trafiłam na stoisko makeup trendy. Pamiètasz może w jakiej cenie można było dorwać poprzednie numery ? ☺
OdpowiedzUsuńNiestety ja numery dostałam od organizatorów, takze nie wiem nawet, czy była możliwość zakupu taniej :(
UsuńNie znam Kiehl's ;)
OdpowiedzUsuńO, ile wspaniałości. Nie miałam okazji testować jeszcze żadnego z tych kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńJestem chyba za bardzo zwrócona ku azjatykom, i nie nadążam za tym co fajnego jest na naszym, polskim rynku :D
I jeszcze raz dziękuję za tak miłe słowa, odnośnie mojego bloga :*
Zapraszam Na Mojego Bloga Sakurakotoo
Kiehl's i Korres strasznie mnie kuszą ostatnio, za to ZAO przemówiło do mnie wyglądem. I dziękuje za miły komentarz, bardzo mnie motywuje do pracy <3
OdpowiedzUsuńKorektor i pomadkę Kobo mam i bardzo lubię. Pomadki mają cudne kolory :)
OdpowiedzUsuńAle cudeniek :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z ZAO, ale produkty wyglądają pieknie ! Chyba musze nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuń