Idąc dalej tym tropem i korzystając z tego, że cześć o kosmetykach kolorowych przypadła wielu z Was do gustu, wziewam sobie to do serca i oto post o kosmetykach do pielęgnacji, znów tanich i skutecznych. Bez podziału na pielęgnację cery, skory, czy włosów - a wszystko razem. Posty te pewnie będą pojawiały się cyklicznie, bo takich produktów jest naprawdę wiele. A jeśli mi ni wierzycie sprawdźcie sami!
Lirene peeling enzymatyczny (16,99)
Wszyscy posiadacze delikatnej i wrażliwej skóry wiedzą, jak ważne jest w oczyszczaniu dobranie odpowiednich kosmetyków, nie tylko pod względem skuteczności, ale i delikatności Ulubionym złuszczaczem przez wiele miesięcy był peeling z Ziaji, który także ciągle polecam, zdetronizował go jednak właśnie ten peeling z Lirene, który idealnie złuszcza martwy naskórek i nie pozostawia żadnych suchych skórek. Ma dość płynną konsystencje,a le nie spływa, a do tego jest bardzo wydajny. Opakowanie ma pojemność 75 ml i pozwala wydobyć całą zawartość ze środka.
Ziaja Oczyszczanie liście manuka (7,49)
Zostając przy temacie oczyszczania, by wzmocnić efekt raz, czasem dwa razy w tygodniu zamiast pianki do oczyszczania używam pasty przeciw zaskórnikom. Po jej użyciu mam wrażenie, że buzia aż piszczy z czystości, ale staje się też trochę tempa, więc nie radzę jej używać za często, bo można przesadzić; pamiętajcie że cera ma własną warstwę ochrona, którą zbyt dogłębne/mocne oczyszczanie może zniszczyć. Kolejnym plusem pasty, a w sumie całej serii jest zapach, uwielbiam go! Pojemność to także 75ml, w moim przypadku wydajność jest olbrzymia, gdyż nie stosuje jej codziennie.
Alterra hydro krem pod oczy winogrona BIO i biała herbata BIO (8,99)
To pierwszy i puki co jedyny krem w kwocie do 10 zł, który nie wywołał u mnie alergii, podrażnienia, łzawienia - nic! A do tego przywozicie nawilża, myślę ze jako krem do 25 roku życia sprawdzi się świetnie! Ma fajny otwór, którym dobrze aplikuje się produkt nawet bezpośrednio na skórę pod oczami, a jego pojemność to 15ml, czyli standardowy wymiar dla kremów pod oczy.
Marion Termoochrona Mgiełka chroniąca włosy przed działaniem wysokiej temperatury (7,99)
Na zdjęciu zobaczycie dwa produkty, ale nie nie jest to żadne oszustwo, gdyż mówić będę tylko o mgiełce. Produkt wydajny i ładnie pachnący, świetnie dociąża i zmiękcza moje włosy, a do tego faktycznie dba o końcówki podczas prostowania, lub suszenia, od ponad półtora roku miałam już kilka opakowań i póki co nie szukam zamiennika.
Isana Oil Care, kuracja do włosów z olejkiem arganowym (4,99)
Nie wiem jak to możliwe, bo przeważnie kosmetyki z olejem arganowym nie działają na mnie, a ta odżywka, naprawdę świetnie wygładza moje trudne włosy. Nie sądzę by je odbudowywała jednak zyskują dzięki niej gładką strukturę i blask. By wydobyć całość należny rozciąć opakowanie, które ma pojemność 150ml, mniejszą niż standardowa, ale przy tej cenie nie szkodzi :)
Oto i 5 moich typów, które w pełni zasługują na tytuł tanich i skutecznych, oraz na to by dzielić się tym jak działają, by poznało je jak najwięcej osób. jak zawsze kieruje do Was pytanie, czy używaliście ich i jakie macie zdanie na ich temat.
mnie ten peeling enzymatyczny podrażniał :(
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tej pasty z Ziaji <3
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś użyłam tego peelingu z Lirene :P
OdpowiedzUsuńZnam tylko pierwszą i drugą pozycję ale niestety obie nie przypadły mi do gustu ;))
OdpowiedzUsuńZnam Isane ale jeszcze inną wersję ;)
OdpowiedzUsuńLubię tą kurację z Isany :)
OdpowiedzUsuńpasta z ziaji jest super ;)
OdpowiedzUsuńPasta Liście Manuka to dla mnie już kometyk kultowy. Uwielbiam go.
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować ten peeling enzymatyczny, widziałam go w Biedronce, ale nie skusiłam się, bo póki co mam z Perfecty :)
OdpowiedzUsuńLubię tę mgiełkę termoochronną ;)
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy Alterry najbardziej mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tą kurację z Isany :)
OdpowiedzUsuńU mnie pasta z Ziai kompletnie się nie sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńPasta ziaja jest u mnie niezastąpiona :)
OdpowiedzUsuńSame cudeńka! Nie miałam jeszcze peelingu z Lirene - ale koniecznie muszę wypróbować, wydaje mi się, że widziałam go w Biedronce albo się przewidziałam - i kremu pod oczy (miałam tylko krem na noc tej serii, który również nie był najgorszy) :) Pastę z Ziaji bardzo lubię, bo zdziera jak nic innego no i odżywkę z Isany też bardzo polecam :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pastę od Ziaji :D Peeling Lirene miałam, ale zawierał parafinę i bałam się, że może spowodować przez to wysyp. Odżywki z Isany muszę koniecznie wypróbować :D
OdpowiedzUsuńPasta z Ziaji jest niestety dla mojej cery za mocna, a reszcie muszę się bliżej przyjrzeć:))
OdpowiedzUsuńUwielbiam Lirene peelingi i pastę z Ziaji! :)
OdpowiedzUsuńOdżywkę z Isany i pastę z Ziaji znam i lubię :) a co do peelingu z Lirene, to nawet nie wiedziałam, ze mają enzymatyka! Chętnie go wyprubuję przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię i ten peeling Lirene i pastę Ziaji. A na odżywkę z Isany w końcu muszę się skusić ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pastę z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńZnam i bardzo lubię peeling enzymatyczny Lirene i maskę do włosów Isana :)
OdpowiedzUsuńLiście manuka mam w fazie testów i jest ok. Krem pod oczy mam chyba gdzieś w zbiorach jeszcze nie otwarty plus Isane. Mam nadzieję, że również u mnie się sprawdzą:)
OdpowiedzUsuńZiaja i Marion jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńZnam wszystkie przedstawione kosmetyki :)
OdpowiedzUsuń