STYCZEŃ 2019: zmiany w pielęgnacji, zakupy, denko i wishlista

Styczeń to czas początków, w życiu codziennym w związku z nowym rokiem nie zaplanowałam żadnych rewolucyjnych zmian, ani postanowień; za to chciałabym postanowić coś jednak w kwestii bloga. Korci mnie spora zmiana wizualna i oczywiście marzy regularność w publikacjach. I to też właśnie sobie postanowiłam. Na początek przedstawiam zupełnie inne podejście do podsumowań miesięcznych niż do tej pory. Sprawdźmy, co o tym myślicie Wy :)

NAJWIĘKSZE ODKRYCIE MIESIĄCA


DR. GRANDEL HYDRO ACTIVE HYALURON REFILL CREAM - krem z kwasem hialuronowym, w Grudniowym Shiny była 10ml próbka kremu, którą zaczęłam używać od razu po nowym roku. Krem ma intensywny zapach,  biało-przejrzysty kolor i konsystencje jak baza i tak jak ona wygładza skórę po nałożeniu. Jeśli chodzi o działanie, to po stosowaniu go przez 10 dni (na tyle wystarczyła mi próbka), moja skóra stała się lekko jędrniejsza i zniknęły podskórne krostki. Skąd wiem, że to zasługa kremu? Stąd, że gdy zmieniłam krem, nierówności wróciły, a struktura skóry się zmieniła. Także, jest to produkt, który stanowczo powinnam dodać do listy zakupów na najbliższe miesiące. Pełnowymiarowe opakowanie kosztuje 166zł.


NOWE KOSMETYKI W MOJEJ PIELĘGNACJI


Wraz z nowym postanowiłam całkowicie zmienić swoją pielęgnację cery,  gdyż ostatnio używałam produktów, które mi nie służyły. Dlaczego to robiłam? Bo dostałam je i szkoda było mi je wyrzucić nieskończone. Jednak w tym roku koniec z kompromisami kosmetycznymi - bo to odbija się na moim wyglądzie i samopoczuciu. Dlatego też kupiłam kilka rzeczy w grudniu, a od stycznia włączyłam do swojej pielęgnacji. 

COSRX BHA BLACKHEAD POWER LIQUID - płyn przeciw zaskórnikom.
COSRX AHA/BHA CLARIFYING TONER - tonik do twarzy z kwasami ABA/BHA
COSRX ACNE PIMPLE MASTER PATCH - plastry wysuszające na wypryski
THE ORDINARY RETINOL 0,5% in SQUALANE - serum z retinolem
THE ORDINARY CAFFEINE SOLUTION 5% + EGCG - serum pod oczy z kofeiną i zieloną herbatą
GLOV ME - rękawica do demakijażu
RITUALS THE RITUAL OF SAKURA MAGIC TOUCH BODY CREAM - balsam do ciała

Zdecydowałam się na kwasy i retinol, nie używam ich razem, tak naprawdę codziennie mieszam te kosmetyki w różnych kompilacjach i szukam idealnego rozwiązania, oczywiście mówię tu o kosmetykach do twarzy. Z tego zestawu codziennie sięgam po serum z kofeiną pod oczy THE ORDINARY, rękawicę GLOV ME i balsam do ciała RITUALS.

ZAKUPY W STYCZNIU


W związku ze zmianami w pielęgnacji okazało się oczywiście, że kilku rzeczy mi brakuje, poczytałam, poszperałam w necie i oto, na co się zdecydowałam, tym razem:

CERAVE OCZYSZCZAJĄCY ŻEL DO MYCIA (dla skóry normalnej i tłustej)
BELIF ZESTAW MINATUR - żel do mycia twarzy, tonik, serum, krem pod oczy, krem do twarzy
DR.JART+ CICAPAIR TIGER GRASS - pielęgnacja korygująca zaczerwienienia
BEAUTY FORMULAS KOJAC - gąbka z węglem bambusowym
YOPE ORIENTALNY OGRÓD - szmpon do włosów suchych i zniszczonych


DENKO 


Są dwie rzeczy, z których wyrzucaniem mam problem jedzenie i niezużyte do końca kosmetyki, więc naprawdę potrafię męczyć nawet pielęgnacje, która mi nie służy, tu oto jedyny wyjątek i kilka innych produktów, które zużyłam w styczniu.

VISPLANTIS _ELEMENT  TONIK OCZYSZCZAJĄCY Z ODPOWIEDNIKIEM JADU ŻMIII - zacznę od niewypału, po połowie opakowania zrezygnowałam z niego i na pewno nigdy do niego nie wrócę. Tonik po prostu bardzo mnie zapchał, nie skutkował wysypem pryszczy, a podskórnych białych grudek, długo szukałam, co jest ich powodem, a okazało się, że wystarczyło odstawić ten kosmetyk. Pomimo ładnego i wygodnego opakowania oraz pięknego zapachu, który mógłby być męskimi perfumami to produkt nie dla mnie. Oprócz negatywnego wpływu na moją cerę nie zauważyłam, żadnych innych efektów.

AUBE DWUFAZOWY PŁYN DO DEMAKIJAŻU - bardzo dobrze zmywał makijaż oczu, niewielka ilość produktu wystarczyła do ściągnięcia z oczu tuszu, cieni i eyelinera, tak samo świetnie zmywał wodoodporną pomadę do brwi. Płyn okazał się wydajny i w wygodnym opakowaniu, które ma z boku cos w rodzaju miarki, przez którą widać ile kosmetyku jeszcze zostało.  Bardzo łagodny produkt, niepodrażniający. W moim przypadku wyłącznie do użytku do okolic oczu, gdyż mnie wszelkie oleje stosowane na twarz obciążają, nawet gdy dokładnie zmywam je wodą.

BATISTE TROPICAL SUCHY SZMAPON - to taki produkt, który zawsze mam w łazience, nie używam go na co dzień, ale w wyjątkowych sytuacjach jest nieoceniony. Natychmiastowo odświeża włosy, jest łatwy w stosowaniu, nie powoduje łupieżu.

AUSSIE MIRACLE MOIST SHAMPOO - bardzo lubię zapach produktów Aussie, dla mnie wszystkie pachną gumą balonową. Szampon mocno nabłyszczający i wygładzający, raczej dla gęstych włosów, gdyż delikatnie obciąża. Oceniam go jako taki produkt "OK", niby fajny, ale bez rewelacji, raczej go nie kupię (to była wersja mini z Shiny). W moim przypadku, wszystkie produkty Aussie, są właśnie takie ok, nie jest to marka, która służy moim włosom jakoś szczególnie lepiej niż inne dostępne w drogeriach.

LILY LOLO MINERAL FOUNDATION SPF 15 kolor POPCORN - absolutnie świetny podkład średnio kryjący, trwały, nieschodzący z buzi plamami, niewchodzący w pory i do tego super łatwy w aplikacji, bo nakładając go pędzlem kabuki, nie narobimy sobie plam, a trwa to krócej niż dokładne pokrycie buzi podkładem w płynie. Ideał, gdy chcemy wyrównać kolor, a zarazem utrzymać naturalny efekt.

ANNABELLE MINERALS STAY CALM OLEJEK WIELOFUNKCYJNY - zanim zetknełam sie z STAY CALM nie wiedziałam ile zastosowań może mieć jeden kosemtyk i jak bardzo może zmienić codzienną pielęgnację. To teraz mój ulubiony produkt do demakijażu i nie wyobrażam sobie innej formy zmywania makijażu niż olejkiem

KSIĄŻKI, FILMY, SERIALE



Filmowo to mój ulubiony czas roku, mnóstwo świetnych premier, co ma związek z Oskarami, jednak w tym roku jesteśmy naprawdę w tyle. W styczniu z nominowanych filmów widziałam wyłącznie GREEN BOOK i nie wiem, jak konkurencja, ale to bardzo dobry film. Opowieść o niedopasowaniu do świata i stereotypach z bardzo mocnymi rolami głównymi.

W styczniu zaczęłam także czytać "21 lekcji na XXI wiek" Yuval Noah Harari, jednak ciągle jej nie skończyłam. Książka jest niesamowicie interesująca, porusza najważniejsze współczesne kwestie od kryzysu demokracji, przez rozwarstwienie społeczne, czy problemy z imigracją. Tłumaczy problemy społeczne, jest bardzo zgodna z moim wykształceniem i zainteresowaniami, ale budzi we mnie niepokój. Mów o bieżących wydarzeniach, więc pobudza, przez co nie mogę czytać jej dla relaksu, zmusza mnie do refleksji i szukania większej ilości informacji, dlatego czytam ją dość wolno i w większym skupieniu. Naprawdę interesująca pozycja światopoglądowa.

KROKOMIERZ & SWETRY, CZYLI WYPEŁNIAM WISHLISTE


W tym roku wzięłam sobie do serca moją wishlistę i  od razu w styczniu kupiłam, to do czego byłam w 100% pewna, że jest mi potrzebne i na pewno to wykorzystam, zaczęłam więc od swetrów (czarny - ZARA, beż - STRADIVARIUS, szary - H&M). 
Kupiłam też krokomierz, wybrałam Xiaomi Mi Band 2, tak jak z resztą planowałam, odpowiada mi jego wygląd i rozmiar, dodatkowo sprawdza puls, sen i ma oczywiście zegarek. 

Cały styczeń był dla mnie dość senny i bez zaskoczeń, ale to dobrze, może taki spokojny początek roku dobrze wróży. W końcu nigdy później nie mogę uwierzyć, że ubiegły rok minął.


Pozdrawiam Karolina

ZNAJDZIESZ MNIE TAKŻE

Komentarze