Listopad już za nami, przed nami za to ostatni miesiąc roku, nim jednak ogarnie nas to całe świąteczne szaleństwo zapraszam na, szybki przegląd rzeczy, po które najchętniej sięgałam w tym miesiącu :)
To wszystko czym chciałam się z wami podzielić. Kolejny miesiąc już za nami, bardzo cieszę się na nadchodzący grudzień i czas związany z świętami. Mam, że Wy również. Jeśli znacie produkty, które opisałam, lub chciałyście mi coś polecić, zapraszam do komentowania! :)
Bido mnie zachwycił, jest świetny :) Miałam mandarin cranbery od YC i zapach jest nieziemski :)
OdpowiedzUsuńSerum Fructis by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńale śliczny ten bidon! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten bidon! Szkoda, że u mnie Tigera nie ma :< Przydał by mi się do torebki :)
OdpowiedzUsuńNowy pędzel do maseczek i mnie by sie przydał :)
OdpowiedzUsuńMam pędzel do maseczek i plaster w żelu z Avonu i bardzo lubię. Mam ten sam wosk i uwielbiam go. Polecam również woski z WoodWick mam zapach Marionberry i no zakochałam się
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie! Na pewno sprawdzę :)
UsuńPomysłowy bidon :) Ja tez bardzo lubię Carmex :)
OdpowiedzUsuńChyba znam tylko lipton :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Carmex a na woski z Yankee Candle robię podchody od dłuższego czasu. Mają cudowne zapachy :D
OdpowiedzUsuńhttp://autre-me.blogspot.com
Serum Goodbye Damage bardzo lubię :) Chociaż i serum Joanna Argan Oil jest dobre :) Bidon jest super :)
OdpowiedzUsuńbidonik fajny :)
OdpowiedzUsuńpędzelek do maseczek też chcę sobie sprawić
Taki bidonik świetny w tigerze? Jutro lecę po swój! :-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńserum chce wypróbować zieloną herbatę uwielbiam szczególnie z grejpfrutem ;D
OdpowiedzUsuńcarmex bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię Carmex, fajny ten bidon też bym chciała takie cudo...:-)
OdpowiedzUsuńAle u Ciebie ładnie tutaj :) żałuję tylko, że sklepu Tiger nie ma we Wrocławiu... :( właśnie uświadomiłaś, mi że to już koniec miesiąca - jak ten czas leci!!!
OdpowiedzUsuńCarmex jest super - lubię to mrowienie. =)
OdpowiedzUsuńMoje włosy naturalne (nie farbowane) też lubią chemie
na przykład serum z Toni&Guy pokochały - a tak
się bałam bo dużo osób na nie narzekało.
Ten bidon to cos dziwnego, pozytywnym tego slowa znaczeniu, nigdy czegoś takiego nie widzialam. Ja używam butelki booble polecam:)
OdpowiedzUsuńOh booble! Widziałam kiedyś w duce,a potem zniknęły i wypadło mi z głowy :) Ale teraz muszę przypolowac, skoro mi przypomniałaś :)
UsuńJa lubię odżywkę do spłukiwania z tej serii
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą herbatę :)
OdpowiedzUsuńtaki bidon by mi się przydał, świetny patent :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tę opaskę i bardzo ją lubię, bo algi z łatwością od niej odchodzą :) Pędzelek również posiadam, ale włosie jest moim zdaniem zbyt sztywne.
OdpowiedzUsuńPędzel do rozprowadzania maseczek też by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńopaskę bym chciała pędzelek zacny a herbatkę ową zaraz idę popijać:D
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z Twoich ulubieńców, a herbatki bym się teraz chętnie napiła:)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać takiego bidonu, bo butelka zabiera za dużo przestrzeni w torebce :)
OdpowiedzUsuńŚliczny blog, aż się chcę czytać i oglądać!
Bidon świetny. Sama muszę taki mieć! :D
OdpowiedzUsuńObserwuję.
opaska na włosy! dziękuję, że przypomniałaś mi o tym, że miałam ją kupić ;)
OdpowiedzUsuńwybieram się dziś do rossmana więc na pewno się wyposażę :)
bardzo ciekawy blog - obserwuję ♥
Mam takie bidony z Empiku, szalenie praktyczna rzecz. Bez takich opasek nie wyobrażam sobie pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pomadki Carmex :) Również obserwuję :)
OdpowiedzUsuńbidon jest cudowny!!! Carmex to również mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem zachwytu tym Carmexem :( Miałam wersję klasyczną, użyłam tego 2 razy i wyrzuciłam do kosza... Nie podpasował mi :P
OdpowiedzUsuń