InvisiBobble / recenzja

Małe kolorowe sprężynki, wyglądają trochę jak kable od starych telefonów stacjonarnych – oto moje pierwsze skojarzenia na temat InvisiBobble, czyli nieodgniatających gumek do włosów, które pochodzą z rodziny Tangle Teezer (ten sam producent). Wracając jeszcze na chwilę do ich wyglądu: produkt dostępny jest w kilku kolorach, ja wybrałam kobalt, czerń i przejrzystą gumkę, nie kupiłam ich w jednym opakowaniu, a pojedynczo, by mieć możliwość wyboru (w oryginalnym pudełku mamy 3 sztuki w jednym kolorze). Całe opakowanie w mojej drogerii to koszt 18zł, pojedynczo gumka kosztuje, 6,80, co uznaję za całkiem sporo (szczególnie w porównaniu do zestawów gumek, które kupuje zwykle w h&m). Małe na początku „pierścienie” z czasem rozluźniają się i wyglądają już mniej estetycznie, nie mam to jednak wpływu na działanie produktu. Przejrzysta gumka ma też „skłonność” do „zapodziewania się”, gdyż wtapia się w tło także, jeśli macie tendencja do kładzenia rzeczy gdzie popadnie – tak jak ja to robię – ta gumka może być waszą zmorą ;) Kobaltowa natomiast z dużym wdziękiem zastępuje bransoletkę: gdy nie związuje włosów, zawsze staram się mieć gumkę „przy sobie”, gdyż rzadko kiedy wytrzymuje cały dzień z rozpuszczonymi włosami, noszę je właśnie na nadgarstku, gdyż w innym przypadku je gubię. InvisiBobble wygląda dużo bardziej estetycznie na mojej ręce :)

A teraz to od czego powinnam była zacząć, czyli zastosowanie: gumka nie wplątuje  się we włosy,  przez co łatwo ją z nich ściągnąć (zarówno z zaczesanego „końskiego ogon”, jak i zrobionego w pośpiechu i pełnym nieładzie koka na czubku głowy), Utrzymuje całą fryzurę stabilnie – dość mocno ściska włosy, jednak nie wywołuje to dyskomfortu, jest właściwie nie wyczuwalna, to także duży plus choćby dla osób, które śpią w spiętych włosach. Jako kolejny głos na tak mogę  uznać to, że nie łamie włosów, ani nie zostają one na niej (jak w przypadku „zwykłych" gumek). Jeśli jednak chodzi o jej główną funkcję (nieodgniatanie włosów ), to niestety efekt nie jest spektakularny, i trudno mi po całym dniu w spiętych włosach, uczesać je tak by były równą taflą. Tworzy mi się szczególnie z tyłu głowy „wałek”, czy też wybrzuszenie jak w przypadku innych gumek, czasem jest on delikatniejszy i to mogę uznać za plus, jednak działanie nie jest równe, a nie tego spodziewałam się po obietnicy producenta. Gumki są z tworzywa sztucznego, dzięki temu nie nasiąkają żadnymi specyfikami; można używać ich przy nakładaniu odżywki, czy olejów, ja testowałam je z Inebry'ą Kromask i żadna się nie zabarwiła. Można je myć, osuszyć ręcznikiem i znów są gotowe do użycia. Nie odważyłam się jednak użyć jej przy okazji stosowania odżywki termicznej,  którą pod czepkiem ogrzewam suszarką – bałam się odkształceń pod wpływem ciepła. Jeśli chodzi o dostępność dostępności produktu – moje kupiłam w drogerii stacjonarnej, w moim rodzinnym miasteczku (ok. 10 tyś. mieszkańców), więc wydają się powszechnie dostępne, jednak w Poznaniu nie widziałam ich jeszcze nigdzie; pewnie dlatego, że zwykle zaglądam do drogerii dostępnych w centrach handlowych, a nie mniej rozpoznawalnych sieciówek, czy sklepów prywatnych. 

PODSUMOWANIE
Gumka ta ma swoje plusy i nie można jej ich odmówić, wydaje mi się być idealna dla plączących się włosów lub o falowanej/kręconej strukturze, mam pewne obawy, co do delikatnych, cienkich i lejących włosów, jednak nie mam jak przetestować ich na takim typie – może właśnie w tym przypadku gumka nie odgniata włosów? :) Pozostaje jeszcze jedno pytanie: czy warto ją kupić? Warto, po pierwsze, gdyż jest bardzo wygodna, a jeśli to was nie przekonuje to może chociaż dla przyjemności, bo jako nowinka i gadżet jest to dobry wybór, który cieszy oko :) 
*Recenzja powstała po czterech miesiącach używania gumek.

pozdrawiam Karolina

ZNAJDZIESZ MNIE TAKŻE

Komentarze

  1. czekam z niecierpliwością żeby przetestować!
    gumki są dostępne na stronie kosmetykizameryki.pl cena za opakowanie (3szt.) to 14.99zł ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. dużo słyszałam o tych gumkach :) sama jestem ciekawa, żeby je przetestować
    mogę cię prosić o link do tego szablonu w internecie? chciałam go sobie w połowie zmodyfikować pod siebie ale potrzebuje bazy :D
    noemisoul.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. O jejku, muszę przetestować! Moja kuzynka ma takie z H&M ale w Szwecji tylko mają, i przeliczając na PLN to wyszło 10 zł za 4 neonowe gumki...
    http://fashion-my-drugs.blogspot.com/ Zapraszam do mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. także posiadam tą gumkę i jestem zadowolona z jej zakupu. ja kupiłam swoje gumki w drogerii HEBE były na promocji za 12 zł normalnie kosztują 14 :)
    zapraszam http://blogereczki-blogereczki.blogspot.com/
    + świetny blog :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. ja takie gumki kupowałam w gimnazjum i uzywałam ich jako bransoletki :D
    btw. wtedy kosztowało koło 2zł

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecam wrzucić na chwilę do ciepłej wody, wtedy gumeczki się kurczą. Ciepła woda nie ma złego wpływu na gumki, ponieważ InvisiBooble nie traci swoich właściwości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie za rade,może w końcu sprawdzę to! Szczerze mówiąc słyszałam już o tym sposobie, jednak z obawy o pęknięcie gumki nie próbowałam; jednak od czasu napisania tego postu do dziś - dwie mi pękły i szczerze zastanawiam się czy to nie ze względu na zbyt duże rozciągniecie :) Jeśli coś Ci na ten temat wiadomo, lub komuś innemu^^ proszę o rozwiązanie mojej zagadki :)

      Usuń
  7. Polowałam już spory czas na nie, bardzo podobają mi się w pastelowych kolorach :D
    Bardzo podoba mi się Twój blog, jest taki przejrzysty, wszystko ma ręce i nogi! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz