Ulubione rzeczy sierpień 2017

Nie nacieszyłam się latem tego roku, a już się skończyło. Tak już mi się w głowie utarło, że z końcem wakacji, nie ma już lata i choćby wrzesień był najpiękniejszy, to już nie będzie to samo. Starałam się sierpień wykorzystać, jak najlepiej często spędzałam wieczory na Targu Towarzyskim, jeździłam nad jezioro i zjadłam niezliczoną ilość arbuza, bo to mój smak lata. Przy okazji tego wszystkiego, znalazłam kilka fantastycznych rzeczy, którymi chcę się podzielić.






PONADTO

Obejrzałam jeszcze  dwa inne netflixowe seriale: Defenders i Friends from College, ale żadne z nich mnie nie zachwycił. W kinie byłam tylko raz i to na Spiderman: Homcoming, to faktycznie najbardziej udana adaptacja z dotychczasowych; lekka i zabawna.  Odkryłam także Storytel, platforma do audiobooków, coś jak Spotify, tylko z książkami i aplikację TV TIME do kontroli nad serialami, a jak wiecie ogadam ich mnóstwo. Znów rzadko bywałam w domu, więc jako "zdrowszą" alternatywę na szybko w podróży, czy centrum handlowym polecam vegeburgera w Northfish - jest naprawdę pyszny :) A od wielu miesięcy do seriali zajadam się organicznymi chrupkami BIOSAURUS, więc pora o nich wspomnieć. Mają przyzwoity skład, a keczupowe to wspomnienie dzieciństwa - gwarantuje :)

Jakoś za szybko minął mi sierpień i mam wrażenie, że niewiele w trakcie miesiąca zapadło mi w pamięci, przez co ulubieńcy są jacyś nie pełni. Dajcie znać, co podpatrzylibyście ode mnie i co u Was grało pierwsze skrzypce w tym miesiącu.

Pozdrawiam Karolina!

Komentarze