Podsumowanie pielęgnacji włosów 2015

Witam serdecznie po tygodniowej przerwie, jak domyślacie się po tytule ciągle nie wygrzebałam się z zeszłego roku, więc dziś jeszcze ostatnie podsumowanie! Tym razem pielęgnacja moich włosów w 2015 roku. A jakie mam te włosy obecnie? Z natury gęste i mocne, a do tego suche, od kilku miesięcy nie farbowane (przygotowuję się właśnie do zupełnej zmiany koloru i długości, ale terminy u dobrego fryzjera zawsze są odległe;p) Lekko falowane z skłonnością do skrętu, wyprostowane długości już prawie za łopatki, pisze prawie, gdyż we wrześniu ubiegłego roku obcięłam je  do długości na wysokości połowy szyi :) Wiec rosną całkiem szybko :) Kolor jaki teraz mam to lekko rudawe ombre, powstałe z naturalnego wzrostu włosów, wypukania się farby i rozjaśnienia od słońca po wakacjach (staram się walczyć z żółtymi odcieniami, ale to ciężka batalia). Staram się nie dokładać moim suchym włosom, więc bardzo rzadko je suszę; prostuję i kręce tylko przy specjalnych okazjach. Jeśli chodzi o kosmetyki, po które sięgałam  to wcale nie tak prostu było mi dokopać się do wszystkich produktów, których używałam, gdyż mam je rozmieszczone w dwóch mieszkaniach, przez co ilość się mnoży razy 2. Jest jednak parę szczególnych produktów na które chcę zwrócić Waszą uwagę i o których nie sposób zapomnieć, bo w kółko do nich wracam.

SZAMPONY


// Pantene Pro-V Aqua Light Lekki szampon // L`Oreal Elseve Fibralogy Szampon Ekspansja gęstości // Dove Repair Therapy Intense Repair Shampoo // Garnier Ultra Doux Szampon odbudowujący Olejek z awokado i masło karité // Garnier Fructis Goodbye Damage // Joico K - PAK Reconstruct 2x litr// Inebrya Green Moisture Gentle Shampoo // Marion Maribell Perfect Szampon do włosów rozjaśnionych, siwych i blond // Schwarzkopf Schauma Srebrne Refleksy  - 2 małe opakowania //

W pierwszym półroczu 2015 roku stosowałam litrowe opakowania Joico K-Pak (dokładnie dwa razy po litr), w kolejnych dwóch kwartałach sięgam po produkty drogeryjne oraz zaczęłam raz w tygodniu stosować szampon niwelujący żółte odcienie włosów. Moje włosy nie przetłuszczając się nadto, więc sięgam  szampony regeneracyjne, choć wiem, że powinno się szampon dopasowywać do skóry głowy - z racji ze moje włosy bez slsów puszą się i są bardzo szorstkie, wybieram takie które go zawierają. Jeśli chodzi o efekt niwelowania żółtych cieni najlepiej wypadała Schauma, ale ostatnio nie mogę jej znaleźć w Rossmanie. Najlepiej wspominam szampony z Joico, Inebrya i drogeryjny Dove, oraz Fructise - wszystkie dobrze oczyszczały, wygładzały, nie wysuszały - choć zawsze stosowałam po nich odżywkę. 

ODŻYWKI


// Pantene Pro-V Aqua Light Lekka odżywka // Pantene Pro-V Intensywna Regeneracja Lekka odżywka w piance // Dove Advanced Hair Series Pure Care Dry Oil // Dove Repair Therapy Intense Repair Conditioner // L`Oreal Paris Elseve Fibralogy // L’Oreal Paris Elseve Magiczna Moc Olejków  // Joico K-PAK litrowe opakowanie, plus 2 małe // Joico Moisture Recovery litrowe opakowanie // Rossmann Isana Professional Repair Nutrition Spulung // Inebrya Dry-T, litrowe opakowanie //

To chyba najważniejszy element pielęgnacji włosów, maski w prawdzie dają większe efekty, ale nie zawsze mam odpowiednia ilość czasu by je nałożyć, po każdym jednak myciu znajdę 5 minut by nałożyć odżywkę. Potrzebuje takich które nawilżają (nawet pozornie), wygładzą, ułatwią rozczesywanie, lubię też gdy dodają blasku. Oczekiwania te najlepiej spełniły w tym roku produkty z Joico, Dove seria Repair, reszta była raczej przeciętna, najgorzej wspominam Aqua Light od Pantene, ale błędem było już samo kupienie go, gdyż to produkt przeznaczony do innego typu włosów niż moje. Doszłam też do wniosku, że wole duże litrowe opakowania, ni małe, które co chwilę się kończą.

ODŻYWKI W SPAYU


// Dove Hair Therapy Intensive Repair (ok 6 opakowań) // Wella SP HYDRATE FINISH // Schwarzkopf Gliss Kur Ultimate Oil Elixir //

Odżywka w sprayu w moim przypadku to odkrycie tego roku,  szczerze mówiąc wcześniej nie sięgałam po tego typu odżywki, a nawet jeśli to nie widziałam efektów; w tym roku trafiłam na Dove, która okazała się być w kwestii wygładzania nie do pobicia. Po sparyu z Wella były za to mięciutkie jak u małego dziecka, a w moim przypadku to naprawdę rzadkość; Gliss Kur u mnie się nie sprawdził, czyli nic nie robił.

MASKI


// L`biotica Biovax Intensywnie regenerująca maseczka do włosów suchych i zniszczonych - kilka saszetek // L`biotica Biovax Naturalne Oleje Intensywnie regenerująca maseczka `Argan, makadamia i kokos` - kilka saszetek // L`biotica Biovax Intensynie regenerująca maseczka `Keratyna + jedwab - kilka saszetek // Pervoe Reshenie Bania Agafii Balsam do włosów odżywczo - regeneracyjny // Pervoe Reshenie Bania Agafii Balsam do włosów `Aktywator wzrostu` // Dove Repair Therapy Intense Repair Mask (Ekspresowa maseczka regenerująca) // JOICO K-PAK Deep Penetrating Reconstructor (2 opakowania) // Rossmann Isana Professional Oil Care, Effektiv - Kur (Kuracja do włosów z olejkiem arganowym) // Kallos KJMN Blueberry Jagodowa maska do włosów // Inebrya Kromask Professional Nourishing Colour Mask (Maska odświeżająca kolor) // 

Najlepsze w tej kategorii kazały się maski najtańsze i najdroższe. Znów muszę wypomnieć o Joico, maska regularnie stosowana widocznie odżywiała i nawilżała moje włosy; zaskoczona pozytywnie byłam tez bardzo Isaną - włosy po jej użyciu były sprężyste i błyszczące, wydawały się mocniejsze. Świetna jest także maska odświeżająca kolor od Inebrya; obojętnie czy brązowa, czy blond (te stosowałam) zmieniały kolor (nakładałam je na ok 30 minut i włosy wyglądały jak po farbowaniu, efekt dwa kolejne mycia i należało powtarzać), a do tego faktycznie odżywa włosy. Najgorzej wypada u mnie Kallos, puszy moje włosy i sprawia, ze stają się tępe w dotyku. 


KURACJE

// JOICO K-PAK Revitaluxe // JOICO K-PAK Intense Hydrator // JOICO Moisture Recovery Treatment // Inebrya Lasting Care Lotion // 

Jak widzicie tu również króluje marka JOICO, naprawdę jest sobie niezrównana; każdy z produktów działa trochę inaczej - jednak każdy sprawia, że włosy wyglądają zdrowo, są miękkie, gładkie i sprężyste, gdybym musiała wybrać jedną z nich postawiłabym jednak na Revitaluxe z serii K-PAK, bardzo dobrze odżywa moje suche końcówki i działa trochę jak mix Intense Hydrator i Moisture Recevery; dodam jeszcze żaden z tych produktu mimo silnego nawilżenia i odżywienia nie obciąża! Maski JOICO są gęste, skondensowane przez co szalenie wydajne, nawet na moich gęstych włosach. Jeśli chodzi o ampułki z Inebrya miałam co do nich duże nadzieje, niestety nie widziałam działania na swoich włosach, liczyłam, że może po zużyciu całości coś się zmieni, niestety zmarnowałam 70zł. 

OLEJKI


// JOICO K-PAK Color Therapy Restorative Styling Oil // Marion, Olejki orientalne // Garnier Fructis Goodbye Damage, Serum na rozdwojone końcówki // Farouk Biosilk Hydrating Therapy Maracuja Oil (Nawilżająca kuracja z olejkiem z marakui) // Dove Advanced Hair Series Pure Care Dry Oil włosy dojrzałe // Avon Advance Techniques Daily Shine Dry End Serum (Serum na zniszczone końcówki) // 

Najczęściej sięgałam po Goodbay Damage od Fructis - miałam chyba 4 buteleczki w ciągu roku ; głównie przez zapach i dostępność, mimo suchych końcówek nie mam ich rozdwojonych więc trudno ocenić mi właściwie jak wypada pod tym względem, dobrze na pewno wygładzał. Najgorszy był dla mnie (pomimo tego, że chwaliłam inne serie te firmy) olejek z Dove, dla wielu osób na kwc to hit u mnie jak to często bywa nie sprawdza się to co u innych, winą może być też to, że pomyliłam wersję i kupiłam tę do włosów dojrzałych (cokolwiek to znaczy;p). Obecnie stosuje olejek z JOICO i jestem zadowolona, choć przez cenę zastanowię się czy sięgnę od razu po kolejne opakowanie, czy dam szansę czemuś nowemu. 

TERMOOCHRONA



// Marion Termoochrona Mgiełka chroniąca włosy przed działaniem wysokiej temperatury//

Jeden jedyny produkt z racji tego, że sporadycznie sięgam nawet po suszarkę w ciągu roku zużyłam wyłącznie dwa opakowania, a nie szczędziłam sobie ilości aplikowanego płynu. Czy widziałam efekty? Wydaje mi się, że moje włosy po użyciu i wysuszeniu/wyprostowaniu były bardziej miękkie, mnie elektryzowały się; a po całym zabiegu moje końcówki nie stawały się wysuszone na wiór, co bez tej mgiełki zdarzało się nawet po jednym wysuszeniu włosów bez ochrony; moim zdaniem ten produkt działa! A do tego jest tani, wydaje mi się, że przy cieńszych/rzadszych włosach trzeba uważać z ilością by nie obciążał. 


INNE


// Procter & Gamble Pantene Pro-V Mus głęboko nawilżający // SCHWARZKOPF PROFESSIONAL Moisture Kick Beauty Balm // Joico Moisture Recovery Treatment Balm (Odżywka-balsam do włosów suchych, grubych lub szorstkich, puszących się) // Batiste suchy szampon (różne wersje) // Dove Advanced Hair Series Oxygen & Moisture Lekki suflet do włosów //

Odkryciem na pewno nazwać nie mogę pianki Pantene i sufletu Dove, w moim  przypadku nie działały - za to oba produkty były nieproporcjonalnie drogie w porównaniu z wydajnością. Batiste to u mnie stały element, bardzo lubię te suche szampony i uważam, ze w kryzysowych sytuacjach są niezastąpione. Po raz kolejny pochwalę JOICO, balsam to właściwie bardzo gęsta i wydajna maska, która zmiękcza i wygładza, a końcówki zostawia widoczni nawilżone! Podobnie działał balsam od Schwarzkopf, jednak trzeba bardzo uważać z ilością, gdyż w zbyt dużej potwornie skleja włosy i zamiast zmiękczać tworzy sztywną kopulę!

***
Podsumowując marka JOICO, która towarzyszyła mi głównie w tym roku - ma świetne produkty, które są warte swojej ceny, gdyż naprawdę zmieniają kondycje włosów na lepszą; z drogeryjnych produktów miło zaskoczyła mnie linia Dove Intensive Repair. 

Po wszystkim co nakładałam w tym roku, moje włosy prezentują się tak:




Wpisy z podsumowaniami wymagały ode mnie dużo pracy i zaangażowania, cieszę się że powstały i dzięki nim zamknęłam 2015 klamrą oraz mogę ruszyć w 2016! Już czas na nowe kosmetyki i recenzję.

Koniecznie dajcie znać, które kosmetyki również stosowałyście i czy coś wpadło Wam w oko! 
pozdrawiam Karolina



zapraszam na mój instagram @weeminiblog


↓↓Obserwuj bloga, jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi postami ↓↓

Komentarze

  1. Trochę tego jest, najbardziej zainteresowały mnie produkty Joico :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorąco polecam, stosuje od kilku lat i naprawdę nie znam bardziej odżywiających produktów do włosów w tej cenie :)

      Usuń
  2. I ja będę musiałą je poznać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ile produktów : o A włosy masz śliczne !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam słabość do kosmetyków do włosów mogłabym kurować w kółko, ale idą u mnie też jak woda ;p Dziękuję :)

      Usuń
  4. Kilka produktow takze uzywalam :) Wlosy masz piekne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Też lubię loreal Elseve i odżywkę Gliss Kurr. Za to nienawidzę do włosów produktów z Dove i Pantene, mam wrażenie, że przetłuszczają mi włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie się z Elseve i Gliss Kurr nie lubię zbytnio ^^ Jeśli chodzi o Pantene to zależy wszystko do serii, a Dove tylko i wyłącznie seria Intensive Repair jakby zrobiona pod moje włosy! Uwielbiam <3

      Usuń
  6. Masz śliczne włosy. Nie wiem jak to się stało, ale nie używałam żadnych produktów z powyższych. ;D Nawet do Batiste się nie dobrałam. ;)
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha to dlatego, że tak mamy pełen rynek :) Ale to dobrze jest co testować!

      Usuń
  7. szampon pantene aqua light chcę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli potrzebujesz czegoś nieobciążającego myślę, że się srawdzi :)

      Usuń
  8. Sporo tego :) ja w 2015 max 4 szampony miałam :-p
    Włoski ślicznie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie nie wylewasz połowy przez rękę tak jak ja^^

      Usuń
  9. Świetne zestawienie i w ogóle fajny pomysł na wpis - taki przegląd.

    Twoje włosy mają zdrowy połysk i widać, że są zadbane.

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie w pielęgnacjii wóciło olejowanie w tym roku i dołączyłam maskę Kallossa.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz