Podsumowanie pielęgnacji ciała 2015

Po podsumowaniu pielęgnacji twarzy, czas na zebranie kosmetyków do ciała. Nie jest to szczelnie lubiana przeze mnie kategoria, nie znaczy to że się zaniedbuje - jednak nie sprawa mi ona takiej radości jak pielęgnacja twarzy, czy kosmetyki do makijażu. Mam dziś do zaprezentowania cztery kategorie, produkty zebrałam przeglądając wpisy na blogu i moje zdjęcia nie publikowane do tej pory; nie wiem czy to na pewno wszystko, co stosowałam, ale na pewno jest tu wiele godnych polecenia produktów.


ŻELE
// Ziaja Sopot Spa Mydło z algami pod prysznic // Dove Go Fresh Fresh Touch Cucumber and Green Tea Odżywczy żel pod prysznic // Yves Rocher Les Plaisirs Nature, peelingujący żel pod prysznic - różne zapachy // Yves Rocher Les Plaisirs Nature zel pod prysznic i płyn do kąpieli - różne zapachy // Alterra krem pod prysznic Pomarańcza Bio i Wanilia Bio - kilka opakowań // Alterra żel pod prysznic Limonka Bio i Agawa Bio - kilka opakowań // Isana żel pod prysznic Melon i Gruszka // Original Source Wild Cherry and Nettle żel pod prysznic //

Obszerna kategoria, w której chyba nie miałam szans dokopać się do wszystkiego, po co sięgałam w tym roku, choć jak się okazało często i chętnie kupuje te same produkty. Najczęściej wybierałam żele z Yves Rocher (ulubionym jest kokosowy); wole te zwykłe niż te peelingujace, gdyż nie maja one za wiele wspólnego z peelingiem, są bardzo lejące przez co niewydajne. Klasyczne żele YR są gęste, intensywnie pachną i naprawdę niewiele ich potrzeba by dobrze się wypienić ;) Chętnie też stosowałam żele Alterry - te tanie żele, które są bio i vege okazały się przewyższać jakością swoją cenę kilka razy. Wiem, że niektórzy narzekają iż się nie pienią, ale to własnie ze względu na bark SLS, ja stosuje je z rękawicami pelengacyjnymi i szczotkami, pienią się wtedy bez problemu, pomoże w tym także  zwykła gąbka. Najgorzej wspominam żel Ziaja Sopot, choć pachniał bardzo fajnie - to mnie wysuszał i zmuszał do nielubianego prze ze mnie balsamowania.

PEELINGI
// Joanna Naturia Body Peeling myjący // Hean Slim No Limit Peeling cukrowy ujędrniający limonka // Hean Slim no limit, Peeling owocowe SPA do ciała jagoda acai i wiśnia japońska // Collistar Peeling do ciała Talasso Anti - Eta // Yves Rocher Les Plaisirs Nature Huile D`Olive AOC Provence Exfoliant Corps // Ziaja Masło Kakaowe Czekoladowy peeling myjący gruboziarnisty // Rossmann Alterra, Duschpeeling Papaya & Bio - Kokos // Stani Chef's Icy Mohito //

Zawsze, gdy zaczynam temat peelingów na blogu używam stwierdzenia "uwielbiam peelingi" jest to oczywiście prawda i dziś tez nie mogłam sobie odmówić by ta fraza tu padła. Znajdziecie tu pełen przekrój od delikatniejszych produktów na co dzień jak Joanna Naturia, czy Ziaja Masło kakaowe, po przez średnie zdzieracie jak YR i Stani Chef's, aż w końcu traficie na Hean, którym można sobie zrobić niezłe zamieszanie przesadnie trąc - każdy ma inne właściwości, każdy można dozować do własnych potrzeb, od wyboru do koloru. Nie umiem wybrać tu najlepszego, mogę tylko zachęcić Was do przyjrzenia się bliżej ich recenzją i wybrania z tego zestawu czegoś dla siebie do wypróbowania w 2016! 


BALSAMY

// Soraya Świat Natury Nawilżająco - ujędrniające mleczko // Yves Rocher Plaisirs Nature mleczka do ciała - różne zapachy // Vaseline Aloe Fresh Spray & Go // Evrēe Deep Moisture Balsam Głęboko nawilżający // Evrēe Total Nutrition Odżywczy balsam // Evrēe Body Balm Instant Help Balsam Ratunek dla ciała // Ziaja Rebuild Odbudowa Skóry Serum drenujące Reduktor cellulitu // Nivea Odżywczy balsam do ciała pod prysznic z olejkiem migdałowym do skóry suchej // Eveline Cosmetics-Intensywnie nawilżający balsam do ciała pod prysznic 3w1 //

Jeśli chodzi o balsamy nie mam takich sentymentów jak z peelingami najlepiej nawilżają i najszybciej się wchłaniają nie zostawiając powłoki balsamy Evree. Latem najwygodniejszy był Vaseline Spray, nawilżenie i wydajność też zaskakiwały na plus. Moja fascynacja balsamami pod prysznic dawno mi już przeszła obecnie to właśnie je najgorzej oceniam. 


POZOSTAŁE
// Evrēe Max Repair krem do stóp // Avon Planet Spa Blissfully Nourishing odżywczy krem do rąk stóp i łokci // Evrēe Instant Help Krem ratunek dla rąk // Evrēe Hand Care Max Repair Regenerujący krem do rąk // Green Pharmacy Krem do rąk i paznokci Oliwkowy kilka opakowań // Bio-Oil // Joanna Sensual Oliwka łagodząca z ekstraktem z rumianku // Rossmann Babydream Pflegeol Oliwka pielęgnacyjna // Vaseline Pure Petroleum Jelly wazelina kosmetyczna //  RedBlocker Serum punktowe do skóry naczynkowej // Isana sól do kąpieli - różne rodzaje // Dairy Fun Honey & Milk sól do kapieli - kilka opakowań // 

Kremy do stóp, czy do rąk tym bardziej mnie nie fascynują, używam ich parę razy w tygodniu, ale nie jestem szczególnie regularna, jeśli chodzi o kremy do rąk również zachwyca Evree, w kwestii stóp z racji nieregularności potrzebuje czegoś bardzo intensywnego stąd najlepiej wypada u mnie produkt Avon. Oliwki i tym podobne produkty trudno oceniać, mam je stoperuje, ale nie ma tu nad czym się zachwycać. Wspomnieć jednak warto o solach do kąpieli z Isany, szczególnie lubię wersję lawendową - kojącą przed snem, bardzo fajnie zmiękcza wodę i nadaje jej fioletowy kolor, a i zapach jest przyjemny, nie nazbyt intensywny, choć wyczuwalny, jeśli jeszcze nie miałyście, a macie wannę polecam! 


Oto moje podsumowanie pielęgnacji ciała w 2015 roku, w kwestii nawilżania bezkonkurencyjne okazało się odkryte w drugiej połowie roku Evree, w kwestii oczyszczania rozgrywa się wszystko między Yves Rocher, a Alterrą. Peelingi tak mieszają mi w  głowie, że nie potrafię się zdecydować który był item, bo wszystkie dobrze wspominam, a jeśli macie wannę to spróbujcie soli z Issany - to chyba na tyle :) 

*** 
To już wszystko, koniecznie dajcie znać, co miałyście u siebie i jak się sprawdziło. A może jest tu coś czego chcecie spróbować w 2016? 
Czekam na komentarze, pozdrawiam Karolina!


zapraszam na mój instagram @weeminiblog


↓↓Obserwuj bloga, jeśli chcesz być na bieżąco z nowymi postami ↓↓

Komentarze

  1. lawendowe saszetki z Isany uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo cytrusowy peeling z hean również moj ulubiony ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę kupić jakiś balsam, bo nogi mam aż białe, ale oczywiście nie chce mi się ich balsamować. :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Evree - w którym jestem zakochana :) I Joanna peeling, i saszetki z Isana :) Muszę spróbować kiedys tego czekoladowego peelingu z Ziajki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja na święta ostatnio od rodziców dostałam żel pod prysznic i balsam do ciała z Yves Rocher konwaliowe i naprawdę wydajne gęste . A ten zapach cud, nie dziwię ci się że najczęściej wybierasz Yves Rocher, ja po tym prezencie się przekonałam i kiedyś jeszcze kupię żele z YR ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dużo produktów, o których wspominasz miałam u siebie, ale jedynym kosmetykiem do którego cały czas wracam jest oczywiście żel z Dove :D Czaję się jeszcze na krem do rąk z Evree, bo Ziaja nie radzi sobie z moimi okropnie przesuszonymi miejscami :(

    OdpowiedzUsuń
  7. z Ziaji polecam żel pod prysznic pomarańczowy - przepiękny zapach! Oliwkę z Joanny mam, używam po depilacji pach, ale mam wrażenie, że działa tylko na chwilę. Widzę powtarzający się wiele razy balsam z Evree, chyba muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawet sporo tego poużywałaś ;) Ja zauważyłam, że jak już się na coś uprę to koniec i tak ciągle tego samego używam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma to swoje plusy nie nacinasz się na niewypały :) Ja mam tak z żelami z YR zastanawiam sie czy to nie przez uzależniające zapachy ;p

      Usuń
  9. Zestawienie swietnych produktow. Z niektorymi mialam osobista przyjemnosc sie poznac :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam testować kremy do rąk, mam dwa od Evree w zapasie (niebieski i czerwony) :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz