Haul: Promocja -49% Rossman produkty do ust 2015

Blogi zasypuje fala wpisów o tym, co kupić na najsłynniejszej promocji wśród maniaczek kosmetycznych, czyli -49% w Rosmmanie - powiem szczere nie sprawdzałam ich ;p Nie czytałam tym bardziej wpisów o tym jak to nie warto kupować na owej promocji (wiem, że każdy ma prawo mieć swoje zdanie i szanuje to), dlaczego wiec o tym wspominam? Bo uważam, że skoro i tak bym kupiła te kosmetyki w najbliższym czasie, to lepiej zaoszczędzić; a argument że kosmetyki są wcześniej otwierane, czy nawet używane zupełnie do mnie nie trafia; same z resztą zobaczycie za chwilę, że wszystkie produkty które kupiłam są nowe i nieużywane, te które miały zabezpieczającą etykietę, zerwałam sam w domu, by zrobić zdjęcia do tego wpisu i sprawdzić kosmetyki na swoich ustach. Byłam w dwóch Rossmanach własnie dlatego, by kupić wszystko nowe, nienaruszone i zamknięte; pytałam i rozmawiałam z ekspedientkami, prosiłam o sprawdzenie szuflad, gdy nie było tego, co mnie interesowało, lub gdy było już tylko otwarte. Uwierzcie, że uśmiech i bycie miłym otwiera wiele drzwi ;p w tym wypadku nawet do szaf w drogerii. Pierwszy tydzień już trwa w najlepsze, promocja obowiązuje na produkty do ust i paznokci, ja skupiłam się wyłącznie na produktach z pierwszego "działu". Kupiłam jedną konturówkę, jedna pomadkę w płynie, dwie grube kredki i aż sześć pomadek. Sporo!



Konturówka Lovely Perfecyline 1
Chciałam zrobić sobie ich zapas, gdyż bardzo ją lubie o cyzm mówiłam nie raz, w odcieniu 1 w sklepie została jednak tylko jedna (w sumie w obu sklepach), wiec miałam farta, ze zapałapała się w ogóle ;p 


Bourjois  Rouge Edition Velvet 12
Kupiłam po raz pierwszy te pomadkę w płynie i też cudem dorwałam, gdyż zostały same wpadające w różowy odcień, a to zupełnie nie dla mnie, kupiłam odcień 12 Beau brun, to kolor ciemnej cegły; coś pomiędzy czerwienią, a brązem. Nosiłam go wczoraj przez kilka godzin i jest rzeczywiście trwały. Bardzo ciekawie wypada na ustach, jest w pełni matowy, ma bardzo kredowe wykończanie i pozostawia uczucie na ustach, które trudno mi opisać, ale przez dość długi czas czułam ją na ustach. Pierwsze ważnie zrobiła na mnie naprawdę bardzo, bardzo dobre i w pełni rozumiem wszelkie zachwyty nad nią, zobaczymy jak będzie dalej! Ach i trudno zmyć swatch z ręki ;p



Wibo Lips To Kiss 1
& Lovely Color Wear 4
Oba produkty to grube, wykręcane kredki, o długotrwałej formule (tak przynajmniej twierdzi producent). Nie sprawdzałam jeszcze ich trwałości, wiec się nie wypowiem ;p Kolory są ładne i intensywne, Lovely przypomina kolor czerwonego wina, Wibo to ciemny odcień nude, bardziej w brązowych tonach. W Lovely podoba mi się to, że pachnie jak guma balonowa! Zapcha jest dość intensywny i czuć go przez chwile od nałożenia, Wibo nie ma zapachu. Opakowania są prawie identyczne, żadne nie podoba mi się jakoś szczególnie, są dość zwykłe. Zatyczka kredki Wibo wydaje się solidniejsza i lepiej osadzona, podejrzewam, ze Lovely będzie wypadać.



Wibo Glossy Temptation nr 6 i 5
& Wibo Matte Intense 2
Pomadki z serii "Glossy..." mają lekko błyszczące wykończenie, a w swoim składzie zawierają kolagen. Usta po ich zastosowaniu wyglądają na nawilżone i są faktycznie jakby bardziej gładkie (w odoczuciu). Kolor 5 to odcień nude wpadający w beż, 6 wpada bardziej w róż; oba są subtelne i delikatne. Opakowanie jest czarne, matowe z niewielką informacją, co to za produkt; charakterystyczny dla serii łącznik ma kolor srebrny. Podobnie wygląda opakowanie wersji "Matte" z tą różnicą, że łącznik jest czerwony. Wszystkie pomadki wydaja się solidne i dobrze się zamykają. Kolor 2 w wersji matowej to również kolor bardzo jesienny czerwono-brązowy.


Eveline Aqua Platinium 437 &
Eveline Color Edition 711
Colour Edition ma mieć przedłużoną trwałość i kremową konsystencję, wybrałam dla siebie kolor 711, czyli bardzo bardzo ciemna czerwień, ma zapach klasycznej pomadki,  choć gdzieś tam czuje ukrytą owocową nutę. Aqua Platinum ma w składzie witaminę C i E, oraz nawilżacze właściwości. Kolor 437 jest ciemnym nude, wydającym w brąz. Ta pomadka pachnie intensywnie owocowo :)


Rimmel Lasting Finish 070
Kolor 070 nazywa się AIRY FAIRY, jest beżowy i lekko połyskujący. Ma przetrwać na ustach do 8 godzin i zawiera o 25% więcej pigmentu (niestety nie podaje się od czego mierzone jest owe 25% ;p). Pomadka bardzo ładnie pachnie, zapach ten jest charakterystyczny dla pomadek Rimmel, nie testowałam jeszcze jak wypada na ustach.


Oto wszystko, co kupiłam w tygodniu promocji na produkty do ust, na razie najbardziej jestem zauroczona Rogue Edition Velvet i w pełni rozumiem zachwyty nad nią, co lepsze niczym się nie rozczarowałam, choć nie wszystko przeszło jeszcze przez "pełne" testy. Przepraszam, że nie pokazałam wszystkich produktów na ustach, lub ręce; ale niestety światło (co zresztą widzicie nawet po zdjęciach pomadek) nie działa na moją korzyść, a przebywam u rodziców i nie mam dostępu do lampy i blendy :( Naprawdę nieźle się na męczyłam by zrobić to, co widzicie powyżej, a i tak nie jestem zadowolona - wiec po prostu na więcej nie starczyło mi światła, czasu i cierpliwości. Zrewanżuję się w poście o wszystkich moich pomadkach (podobnym do tego jaki już widzieliście o podkładach i korektorach) i obiecuje, że wszystko zobaczycie tam na ustach! Czekam na Wasze nowości, dajcie znać, czy nasze zakupy się pokryły, lub nie trafiłyście na coś co Was interesowało; oczywiście jeśli nic nie kupiłyście możecie dać znać, co Was odstrasza :)
pozdrawiam WM!

 ↓↓ OBSERWUJ BLOGA, JEŚLI CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO Z POSTAMI ↓↓

Komentarze

  1. No niezłe szminkowe szaleństwo,ja kupiłam tylko jedną;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A u mnie niestety kredki Lovely wykupione a miałam ochotę na nr 1, ale kupię ją i tak jak będzie :D
    Twoje zakupy ogromne :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Chciałam kupić pomadkę Aqua Platinium ale żaden kolorek mnie nie urzekł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że trochę zaszalałaś :) Ja jestem maniaczką pomadek do ust, ale w Rossmannie w tym tygodniu jeszcze nie byłam, nie miałam kiedy podjechać, może jutro uda mi się zaglądnąć :) Żałuję tylko, że nie ma u mnie szafy z kosmetykami kolorowymi Eveline :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiłam dwa takie produkty jak TY :)
    W pomadce z wibo nr 5 się zakochałam <3

    OdpowiedzUsuń
  6. też skusiłam się na glossy temptation Wibo, ale wybrałam sobie numer 3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Super wpis. Widzę dużo udało się dorwać na wyprzedażach, ja sama kupiłam sobie błyszczyk z Astora :D
    +Posiadam od jakiegoś czasu tą grubą wykręcaną kredkę z wibo, jednak nie trzyma ona długo i źle się rozprowadza ale używam jej ze względu na kolor.
    Pozdrawiam :)
    http://deeemem98.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Super post, ja również kupiłam produkty na tej promocji i nie widzę w tym nic złego, wręcz przeciwnie :)
    zapraszam do obejrzenia mojego posta na ten temat
    http://160wkapeluszu.blogspot.com/2015/11/haul-kosmetyczny-super-promocja-w.html

    OdpowiedzUsuń
  9. AIRY FAIRY mam od dawna, ta pomadka jest cudowna <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja się powstrzymałam i kupiłam tylko jedną szminkę - normalnie jestem z siebie dumna :P Do tego dwa balsamy do ust i dwa lakiery - chyba dorastam bo w końcu zaczęłam robić racjonalne zakupy :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Pomadkę Rimmel mam w tym samym odcienniu uwielbiam ją !

    OdpowiedzUsuń
  12. Wybralas piekne odcienie - idealne na jesien :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Rimmel Airy Fairy to moja ulubiona pomadka od lat :) Też chciałam sobie zrobić zapas tej konturówki z Lovely (jest świetna!), ale niestety nie miałam szczęścia :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja chciałam kupić tą pomadkę z Rimmel Airy Fairy, ale w końcu nie skusiłam się na nic :) Pomadka wędruję na "listę rezerwową" i jeśli uda mi się coś oddać ze swojej kolekcji lub zużyć, to wtedy ją sobie zakupię :) Na ten moment jestem z siebie dumna, że nie wydałam pieniędzy na kolejne kosmetyki :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz