Makijaż codzienny: OCZY I BRWI

Mój codzienny makijaż oczu wygląda od kilku lat tak samo, kreska i tusz - czasem kreska jest mocniej wyciągnięta, czasem tylko nad linią rzęs; ostatnio zaczęłam dodawać cienie - a właściwie cień, gdy mam jednolity strój, lub więcej czasu, dodaję kolor i to tyle :) Brwi zaczęłam podkreślać, z niedawną modą jakiś rok, chyba nawet już dwa temu; z natury mam ciemne mocne i dość szerokie brwi, więc przed długi czas nie robiłam z nimi nic :) Zapraszam na kolejny krok mojego makijażu w którym opowiem o oczach i brwiach trochę więcej. 


Krok drugi: makijaż oczu i brwi

Oczy

*kreska 
Tak jak napisałam już we wstępie kreski nosze od kilku lat, chyba już od początku liceum wykonywałam je kredkami, pisakami i żelowymi eyelinerami i to właśnie te ostatnie lubię najbardziej, jestem w trakcie zużywania Maybelline, Eye Studio, Lasting Drama Gel Liner, którego recenzje zamieściłam już kilka miesięcy temu na blogu (tutaj); po upływie tego czasu moja opinia jednak troszeczkę złagodniała. Nie wiem czy to, że eyeliner odstał ;p miało znaczenie, ale nie ściera się już tak łatwo, sądzę też, że to, iż już zatarło mi się wspomnienie po idealnym  eyelinerze od Bobbi Brown, który miałam wcześniej może mieć znaczenie w obecnej ocenie Maybeline, i naprawdę uważam obecnie, że za te pieniądze to produkt dobry choć ciągle to nie to nie "mój" i następnym razem znów postawie na coś innego. Do nakładania eyelinera używam dołączonego do zestawu pędzelka i bardzo sobie to chwalę :)

*tusz
Moje rzęsy są iemne i stosunkowo długie, w tym względnie stanowczo jestem szczęściarą. Lubię jednak by były ładnie podkreślone przez podkręcenie i wygubienie, minimalne wydłużenie też jest mile widziane - czyli właściwie chce wszystkiego. Plus ważne by nie sklejał rzęs i nie kruszył się; a i w przypadku mojej długości nie odbijał! Znam wiele dobrych tuszy, np. wspomniany na blogu (tutaj) L'oreal Volume million lashes, który bardzo lubię, jednak na początku ma bardzo mokrą formułę i odbija mi się na powiece, oraz skleja w za duzej ilości (a mam tendencje do przesady z tuszem;p); więc dopiero gdy przejdzie pierwszą fazę staje się idealny! To samo jeśli chodzi o Benefit "They're Real", zbaczając trochę z tematu uważam, że wspomniane tuszę są do siebie bardzo podobne i L'oreal jest moim tańszym Benefitem. Jednak na co dzień obecnie używam tuszu do którego wracam już "milionowy" raz, mowa o Yves rocher "Sexy pulp", w przeciwności do wcześniej wspomnianych tuszy nie ma szczotki sylikonowej, i nie tak prostej, a bardzo wyprofilowaną, ale czyni cuda! I z tego co mogłam zaobserwować u znajomych, nie straszne mu żadne rzęsy. To naprawdę mój ulubiony tusz! A przy tym często można złapać go w promocji, moja ulubiona to za 1zł lub 1 grosz :) Choć obawiam się, że wyrasta mu mocna konkurencja, gdyż mój najnowszy zakup, podczas pierwszego użycia zachwycił równie mocno, co zaskoczył! Ale więcej na ten temat powiem, gdy go trochę dłużej po testuję i będę pewna swojej opinii :)

*cienie
Cienie zaczęłam wprowadzać dopiero ostatnio, zwykle są to bardzo jasne i neutralne odcienie nałożone na całą powiekę, gdyż na większe "eksperymenty" o poranku, zwykle brak mi czasu, lub inaczej szkoda mi go, wolę spać do ostatniej możliwej chwili :)

Używam cieni z dwóch palet, pierwsza to Lovely - Nude make up kit, którą również już recenzowałam (tutaj)Wciąż uważam, że nie istnieją inne tak dobre cienie w tej cenie!Mają naprawdę dobrą pigmentacje i osypują się dużo mniej niż np. Sleek; mają fajną lekko mokrą formułę, która przypomina mi cienie Urban Decay, możne nie są zbyt trwałe, ale umówmy się to w końcu tylko 13zł. Wykorzystuję pierwsze 5, jednak najbardziej lubię moje oczy w 4 cieniu, tym rudo-złotym. Obecnie Lovley wypuściło nową wersje kolorystyczna tej palety, ale dla mnie jest tam za dużo brązów i na pewno bym jej nie wykorzystała, szkoda bo na pierwszysch zdjeciach wydawała mi się bardziej różowa.



Druga paleta po którą sięgam to Zoeva "Naturally yours", tu korzystam z 1 i 3 cienia w pierwszym rzędzie, oraz 3 pierwszych w drugim. Ulubionym jest bez wątpienia trzeci cień z pierwszego rzędu, piękne delikatne złoto :) Tych cieni chyba nie muszę zachwalać, świetna formuła, pigmentacja i trwałość. Wszystkie cienie nakładam pędzlami z Essence, lub Maestro.

Brwi

Gdy byłam jeszcze blondynką wykorzystywałam do makijażu brwi kredki z Essence i zwykłego żelu utrwalającego, oraz Maybelline, Color Tattoo 24Hr, w kolorze 40-Permanent Toupe (recenzja tutaj); stawiałam na zimne odcienie. Przy obecnym kolorze włosów, czyli takim rudo-brązowym, który jest efektem zmytego bardzo ciemnego brązu, wykorzystuję Make Up Forever "Aqua Brow" w odcieniu 25, farbka sprawdza się naprawdę świetnie i wiem, że obecnie jest zaporowo droga, więc pewnie, gdy sięgnie dna poszukam czegoś innego (liczę na wejście linii farbek z NYX). Nakładam ją na dwa sposoby, albo pędzelkiem (ściętym jak do eyelinera, mój był kupiony w Rossmanie i jest od Donegal) lub spiralką do rozczesywania brwi, którą "maczam" w produkcie, tak osiągam bardziej naturalny efekt. Mam i także bardzo lubię kredkę z Catrice, która również jest swego rodzaju must havem na YT, jednak używam jej naprawdę rzadko, gdyż wymaga większego wkładu czasu niż Aqua brow.


Jak widzicie mój codzienny makijaż, to nic szczególnego, chodzi tylko o pokreślenie spojrzenia by było bardziej wyraźne i tyle. Czas nie jest moim sprzymierzeńcem, więc staram się stawiać na prostotę.

Miałyście  któreś z tych przedmiotów? Znacie je? A może chcecie podzielić się swoimi patentami na piękne spojrzenie? Zapraszam do komentowania :)

 ↓↓ OBSERWUJ BLOGA, JEŚLI CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO Z POSTAMI ↓↓

Komentarze

  1. Ten tusz z YR jest moim ulubionym.
    Mój codzienny makijaż jest trochę inny. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Żadnego z tych produktów nie miałam, ale te paletki wyglądają zachęcająco:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tyle dobrego naczytalam sie juz na temat farbki z MUF, ze coraz bardziej ubolewam nad brakiem do niej dostepu. :)

    hellourszulkka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja do podkreślenia brwi zawsze używam cienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam tą paletkę z Lovely i też ją lubię - naprawdę fajne cienie i do codziennego makijażu świetnie się sprawdzają :) Pozdrawiam i obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie mam tych produktów ale mój makijaż jest również ubogi i planuje dodać cienie bo mam ich całkiem sporo a do tej pory używam tylko na większe wyjścia :D

    http://jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam żadnego z tych produktów, ja też noszę już kreskę kilka lat i jakoś ie wyobrażam sobie bez niej makijażu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczne paletki cieni, a jeśli chodzi o tusz to nie przepadam za takimi szczotami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Paletka ZOEVA wygląda super. Moje kolory.

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie szukam czegoś do brwi:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja również na co dzień nie szaleję z makijażem :) paletka Zoeva wygląda świetnie, myślę, że u mnie również by się sprawdziła. Paletkę z Lovely kiedyś miałam (ale było to już kilka alt temu i zestaw kolorów był inny), ale mocno się osypywała, a cienie były nijakie...

    OdpowiedzUsuń
  12. Podkreślone brwi to dla mnie podstawa makijażu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Paletka zoevy ma wspaniałe kolory :))

    OdpowiedzUsuń
  14. a ostatnio wmawiano mi że złoto i jasny brąz nie nadają się na codzienny makijaż :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. silnie brokatowe i ciemne pewnie nie, ale bardzo delikatne dlaczego by nie! :)

      Usuń
  15. Do brwi ostatnio odkryłam świetną pomadę z Vipery i na razie nie szukam nic nowego ;) jeśli chodzi o tusz do rzęs to mój najbardziej problematyczny kosmetyk, nic mnie nie satysfakcjonuje :P mam So Couture, ale coś w nim mi nie pasuje :/ nie wiem co, niby jest ok, ale nie do końca :P They are Real czeka w kolejce i wiąże z nim duże nadzieje :P a Sexy Pulp miałam i w sumie dobrze go wspominam, muszę chyba zrobić sobie z nim powtórkę :P

    OdpowiedzUsuń
  16. marzy mi się ta farbka do brwi...:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię tą paletke z Lovely :)
    Ja do makijazu brwi używam kredki przeznaczonej do brwi :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Szkoda, że nie pokazałaś jak to wszystko wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Szukam fajnego żelu do brwi. Mogłabyś mi coś polecić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli szukasz czegos koloryzujacego to polecam benefit i tanszy zamiennik essence, ktory chyba doiero wchodzi do drogerii i nie jest jeszcze na wszystkich półkach :) bezbarwny polecam tylko jeden, jedyny i najlepszy PIERRE RENE, Odżywczy żel do rzęs i brwi:)

      Usuń

Prześlij komentarz