Clinique All about eyes / recenzja

Do naszego pierwszego spotkania doszło prawie dwa lata temu, przy okazji 5 ml próbki z subskrypcji GlossyBox. Był to mój pierwszy krem pod oczy (mam 22 lata). Od tego czasu "zdradziłam" go tylko raz z kremem z Tołpy, raz też skusiłam się na pełne opakowanie kremu (15ml/165zł), które ważne jest tylko przez 6 miesięcy od otwarcia, co przy tej pojemności i wydajności kremu wydaje mi się niemożliwe do zużycia. Od tego czasu zdobywam  Clinique All about eyes w inny sposób, zazwyczaj kupując zestawy miniatur marki, bądź otrzymując go jako dodatek. Cena zestawu miniatur na douglas.pl to koszt około 50 zł za 4 produkty, więc jak widzicie mamy możliwość zdobycia i przetestowania dobrego kremu i paru innych próbek w dość korzystnej cenie. Przechodząc jednak do tematu skupmy się na samym kremie. Ma lekką żelową konsystencje, nie pozostawia filtru i bardzo dobrze się wchłania, idealny jako podkład pod dzienny makijaż, nie roluje się i idealnie współgra z różnymi korektorami/podkładami. Nie zauważyłam też by uczulał czy podrażniał oczy, a jestem na to bardzo wrażliwa i co najważniejsze idealnie nawilża moją skórę pod oczami. Jeśli chodzi o zmarszczki (posiadam kilka zmarszczek mimicznych) to przez nawilżenie podkład nie wchodzi w nie jednak nie zauważyłam by się spłyciły, śmiem więc twierdzić, że nie poradziłby sobie z głębszymi zmarszczkami.
Głównym zadaniem kremu jest niwelowanie cieni pod oczami z czym również w moim przypadku krem radzi sobie dobrze. Produkt jest szalenie wydajny, wystarczy już odrobina by pięknie rozjaśnił cienie, gdy chce się jednak osiągnąć lepszy efekt nawilżenia należy go nałożyć odrobinę więcej (ja tak robię nocą). Produkt ładnie delikatnie pachnie. Opakowanie zarówno w miniaturowej jak i w pełnej wersji jest dość solidne, wersja pełna wygląda mniej tandetnie i jest bardziej elegancka. Podsumowując gorąco polecam krem, osobom szukającym dobrego nawilżenia i walczącymi z cieniami pod oczami. Jedynym minusem jest cena, który jak widać można sprytnie obejść. Bez zbędnych słów jestem fanką! A marka Clinique znów mnie nie zawiodła :)

Komentarze

  1. Super, że tak dobrze się u Ciebie sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak rozjaśnia cienie to zakupię jak skończy mi się Madame Lambre :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojj marzy mi się ten krem od dawna. Masz jednak rację - stosunek ceny do terminu przydatności nijak się nie sprawdzi ... Świetny pomysł z próbkami - następnym razem tak właśnie zdobędę ten produkt :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    http://www.hushaaabye.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. słyszałam o nim i mam ochotę wypróbować, najlepszą możliwością są właśnie te zestawy próbek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się ciekawie, chociaż ostatnio sporo złego słyszałam na temat produktów Clinique :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnie nie wiem skąd ta zła sława; od lat znane i cenione a ostatnio taki boom ;/ wiadomo składy nie są naturalne, ale to bardzo porządne kosmetyki. Choć wiadomo ile osób tyle opinii, ja np z kosmetykami MAC, zupełnie się mijam ;/
      Co do Clinique - u mnie się sprawdzają, i ja je lobię ;D

      Usuń
  6. Ciekawe jak sie u mnie sprawdzi, bo mam zaledwie kilka jego próbek i tak leżą i leżą...
    Zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od dawna mam ochotę wypróbować produkty tej marki, ale do tej pory nie miałam okazji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Do mnie bardziej przemawia wersja rich której miałam próbkę i ostatnio mocno się nad nim zastanawiam. Ogólnie od jakiegoś czasu przybywa mi kosmetyków tej marki i na żadnym się jeszcze nie zawiodłam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chciałabym przetestować ten produkt, ciekawa jestem jak sprawdziłby się u mnie. :-)

    Pozdrawiam i dołączam do obserwujących! :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam miniaturkę tego kremu i był w porządku, ale bez zachwytu :) Ciągle szukam swojego ideału. jeśli chodzi o krem pod oczy

    OdpowiedzUsuń
  11. Marzy mi się z tej firmy balsam do demakijażu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Możliwe że sięgnę po niego jak zużyję nieco zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ostatnio intensywnie myśle nad jego zakupem:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ooo to coś dla mnie. Ja z cieniami pod oczami zmagam się odkąd pamiętam. Zaczynam już wierzyć, że taka moja uroda.

    OdpowiedzUsuń
  15. długo na niego chorowałam, następnie naczytałam się mnóstwa złych recenzji i jakoś mi przeszło:/

    OdpowiedzUsuń
  16. Z chęcią bym go wypróbowałam, wygląda zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo go lubie i akurat dzisiaj dostałam kolejna miniaturkę gratis yeah:)

    OdpowiedzUsuń
  18. ja dopiero niedawno zaczęłam używać kremu pod oczy bo uświadomiłam sobie jakie to ważne :)

    jzabawa11.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Słyszałam o nim wiele dobrego, myślę, że w kremy pod oczy warto zainwestować. O, i dziękuję za zdradzenie obejścia ceny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajnie, że się sprawdził! :) Dobrze jest znaleźć coś co będzie dla nas bardzo dobre. :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Znam go z miniatury :) Lubiłam go ale... jak za tę cenę dla mnie nie dawał jakiegoś efektu wow ;))

    OdpowiedzUsuń
  22. NIe miałam go i na pewno nie kupię ponieważ znalazłam ideał pod oczy za 20 zł ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Drogi, ale skoro się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten krem chodzi za mną już od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja mam teraz krem z Kiehl's pod oczy i super się sprawdza :) Miałam próbkę tego kremu pod oczy od Clinique i nawet mi się podobał, ale nie powalił na kolana:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Moja przyjaciółka ma i bardzo go chwali ;) Może i ja się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. dużo dobrego słyszałam o marce clinique :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award 2015. zapraszam do zabawy :-) http://ladyinblack69.blogspot.com/2015/01/liebster-blog-award-2015.html#more

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajny blog
    Obs za Obs?
    uslyszeczwierzeta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz