ULUBIONE RZECZ: Październik 2014

Październik, pierwszy prawdziwy jesienny miesiąc, pierwszy miesiąc nowego roku akademickiego i miesiąc, w którym zaczyna być zimno i ciemno na zmianę, a potem jedno i drugie na raz. Ten miesiąc nie umknął mi, wręcz przeciwnie wydawało mi się, że w tym roku październik się nie kończy. Umilały mi go wieczory z serialem (po raz kolejny oglądam Grey's Anatomy i to od początku; właśnie kończę 9 sezon ;p) i te kilka drobiazgów, o których chcę Wam opowiedzieć :)


Z niezmierną przyjemnością przedstawiłam wam moich ulubieńców, chętnie dowiem się co skradało WASZE serca w tym miesiącu, może podzielacie mój entuzjazm na temat tego co tu opisałam?

Komentarze

  1. ja również uwielbiam tonik z ziaji i lunch box ;) dodaję do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka jest naprawdę dobra, również polecam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Szminka i jej kolor- boski! Lunch box to mój jesienny must have do szkoły, bez niego ani rusz!

    Serdecznie zapraszam na mój blog- klik!

    OdpowiedzUsuń
  4. genialny ten pojemnik na lunch! muszę go mieć!

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, żel z Ziai jest zdecydowanie moim ulubionym kosmetykiem!
    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne rzeczy, chętnie wyprobuje tego żelu z Ziai! :)
    http://nienormalnie-normalna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam kaszki :) Nie ważne czy na zimno czy na ciepło :)

    pozdrawiam
    http://edzia-photoamator.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie za bardzo przepadam za Korwin ... i gdyby nie Ty to pewnie nie przyszłoby mi do głowy sięgnąć po jej książkę :) dzięki za info :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też do jej największych fanek nie nalezę,, ale książka to świetne kalendarium i naprawdę czyta się ją świetnie! Polecam :)

      Usuń
  9. Uwielbiam Ziaję ! No i rozumiem niezdrowe żarcie podczas roku akademickiego ;) Sama z tym walczę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Musi być pyszna ta malinowa kasza manna .
    Nie znam tej książko , może kiedyś się na nią skuszę :)

    p.s. na przyszłość nie zostawiaj adresu ja wchodzę po profilu

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz